Antoni Macierewicz poinformował, że rozmowy dotyczyły bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO. Przyznał, że zarówno Polska jak i Wielka Brytania są zaniepokojone ostatnimi zachowaniami Federacji Rosyjskiej. W tym kontekście wymienił ćwiczenia Zapad 2017, a także „powtarzające się różne groźby”, np. „oświadczeniami, że Rosja jest gotowa zerwać układ NATO-Rosja, który był zawarty jeszcze w latach 90”..
W opinii ministra ma to podkopać zaufanie krajów sojuszniczych, a być może nawet osłabić wolę oporu i wolę zachowania bezpieczeństwa. – Najnowsza zmiana wojsk, które stacjonują w ramach grupy bojowej będącej w Polsce wysłanej z Wielkiej Brytanii – w najbliższych dniach dotrze do Orzysza. W tej sprawie jednoznaczne oświadczenie zarówno ministra spraw zagranicznych, jak i ministra obrony Zjednoczonego Królestwa nie ulega żadnej wątpliwości. Minister obrony Michael Fallon powiedział: Będziemy ramię przy ramieniu zapewniali bezpieczeństwo Polski i wschodniej flanki tak długo, jak długo będziecie nas potrzebowali. Co do tego możecie mieć absolutną pewność” – zapowiedział szef MON.
Ministrowie zgodzili się ponadto, że agresja rosyjska na Ukrainie, musi zostać zatrzymana. – Nie będzie gwarancji dla bezpieczeństwa europejskiego, nie będzie gwarancji w ogóle, jeżeli Rosja nie wycofa się z Ukrainy. Słyszeliśmy ostatnio różne propozycje ze strony rosyjskiej, np. stworzenia sił pokojowych. One w tym kształcie są nie do przyjęcia, gdyż sugerują, że teren Donbasu uważa się za teren sporny. Takie siły pokojowe mogłyby być zrealizowane tylko na granicy rosyjsko-ukraińskiej. Oczywiście, w ich skład nie mogłyby wchodzić wojska rosyjskie, gdyż są to wojska jednego z agresorów. Idea sił pokojowych nie może być narzędziem do akceptacji legalizacji rosyjskiego imperalizmu – podkreślił szef MON.