W piątek 13 października, z powodu niezidentyfikowanego gazu w pomieszczeniach kuchennych, z siedziby Rady Europejskiej ewakuowano dużą część personelu. Ze względów bezpieczeństwa pracownicy zostali przeniesieni do sąsiedniego budynku Justus Lipsius. Operacja służb ratunkowych rozpoczęła się po pierwszych sygnałach o dużej liczbie mdlejących kucharzy. – Sprawa jest wyjaśniana. Po konsultacjach ze służbami belgijskimi podjęliśmy decyzję o ewakuacji budynku Europa do znajdującego się obok budynku Justus Lipsius. To środek zapobiegawczy, na podstawie opinii służb belgijskich, które obecnie przeszukają budynek i sprawdzają system wentylacji, żeby znaleźć przyczyny zdarzenia – tłumaczył rzecznik prasowy RE. Poinformowano też o przetransportowaniu 5 zatrutych gazem osób do szpitala.
W wydanym w związku ze zdarzeniem komunikacie służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo Rady Europejskiej podkreślają, że najprawdopodobniej chodzi o gaz wytworzony wewnątrz budynku „Europa”. Wykluczono atak z zewnątrz. – Prawdopodobnie sprawa dotyczy systemu instalacji ściekowej. Postępowanie w tej sprawie trwa. Obecnie nic nie wskazuje, żeby mógł to być atak terrorystyczny – dodawał rzecznik. Oświadczenie uspokajało także w sprawie zbliżającego się szczytu przywódców państw Unii Europejskiej, zaplanowanego na 19 i 20 października. Spotkanie ma się odbyć bez zakłóceń.