Niemiecki sąd poparł polski wyrok w sprawie ZDF. Stacja musi przeprosić za „polskie obozy śmierci”

Niemiecki sąd poparł polski wyrok w sprawie ZDF. Stacja musi przeprosić za „polskie obozy śmierci”

Billboard przed siedzibą ZDF
Billboard przed siedzibą ZDF Źródło: Facebook / @FundacjaTradycji
Niemiecki sąd wydał przełomowy wyrok w sprawie Karola Tendery przeciwko ZDF, która ciągnie się już od 2013 roku.

Wyższy Sąd Krajowy w Koblencji nie przyjął argumentów stacji ZDF, która zasłaniała się w wolnością prasy. Stwierdził, że ochrona dóbr osobistych 96-letniego byłego więźnia Auschwitz ma w tym wypadku pierwszeństwo. Były więzień obozu koncentracyjnego pozwał niemiecką stację telewizyjną za użycie w swoim materiale sformułowania „polski obóz śmierci”. Zdaniem adwokata Lecha Obary, który reprezentował Polaka, postanowienie niemieckiego sądu daje obywatelom Polski możliwość walki o korygowanie krzywdzących publikacji na terenie Niemiec. Uzyskana po raz pierwszy klauzula wykonalności wyroku wydanego w podobnej sprawie przez polski sąd umożliwi podjęcie działań w podobnych sprawach, gdzie takich klauzul brakowało.

ZDF i „polskie obozy śmierci”

Sąd Apelacyjny w Krakowie 22 grudnia wydał wyrok, w którym nakazał niemieckiej telewizji ZDF przeprosić Karola Tenderę (byłego więźnia niemieckiego obozu zagłady Auschwitz – red.) za użycie w 2013 roku określenia „polskie obozy śmierci”. Sąd wskazał, że przez takie stwierdzenie były więzień Auschwitz z ofiary stał się sprawcą. Przeprosiny miały być widoczne na stronie internetowej ZDF przez 30 dni.

ZDF zdecydowało jednak obejść wyrok sądowy: na portalu internetowym opublikowano odnośnik do przeprosin opatrzony logo telewizji ZDF oraz tytułem „Przeprosiny Karola Tendery”. Co więcej, tekst został opublikowany jako grafika, wobec czego nie można wyszukać go przez wyszukiwarkę internetową. Po takiej „zagrywce” mec. Lech Obara, pełnomocnik Karola Tendery, wystąpił do niemieckiego sądu o nakazanie klauzuli wykonalności w tej sprawie. Sąd Krajowy w Moguncji pod koniec stycznia przychylił się do tej prośby, wydając klauzulę wykonalności. I to właśnie od tego postanowienia – według informacji tvp.info – odwołała się stacja ZDF.

Kontratak ZDF

Prawnicy stacji argumentowali, że wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie należy odrzucić, ponieważ uznane przez polski sąd dobro (tożsamość narodowa – red.) jest sprzeczne z rozumieniem dóbr osobistych przez niemiecki sąd konstytucyjny. Oprócz tego, prawnicy ZDF uważają, że wyrok polskiego sądu należy uznać za sprzeczny z niemieckim porządkiem publicznym. Co więcej, ZDF utrzymuje, że stacja poniosła krzywdę wskutek akcji #GermanDeathCamps.

W rozmowie z portalem tvp.info mec. Lech Obara stwierdził, że „zażalenie ZDF jest bezpodstawne i nie powinno odnieść skutku”. Ocenił, że argumentacja ZDF sprowadza się do merytorycznego kwestionowania prawidłowości wyroku sądu polskiego. – Innymi słowy, sąd niemiecki ma ocenić prawidłowość wyroku sądu polskiego. Jest to niedopuszczalne przez art. 36 rozporządzenia Rady Europy – dodał.

#GermanDeathCamps

O akcji #GermanDeathCamps pisaliśmy wielokrotnie na Wprost.pl. Po tym, jak ZDF próbowało obejść wyrok sądu, sprawą zajęli się twórcy profilu „Żelazna logika”: zainicjowali akcję, w ramach której profile ZDF w mediach społecznościowych zostały zalane komentarzami opatrzonymi hashtagiem #GermanDeathCamps. Efekt był piorunujący, a temat zyskał niespotykany dotychczas rozgłos.

twittertwittertwittertwitter

Źródło: WPROST.pl / polskatimes.pl