Zaginęła łódź podwodna. Siedem nieudanych połączeń satelitarnych to wołanie o pomoc?

Zaginęła łódź podwodna. Siedem nieudanych połączeń satelitarnych to wołanie o pomoc?

Łódź podwodna ARA San Juan
Łódź podwodna ARA San Juan Źródło:Wikimedia Commons / Juan Kulichevsky
Argentyńska marynarka wojenna poszukuje swojego okrętu podwodnego ARA San Juan, z którym straciła kontakt 15 listopada. Według ostatnich informacji, marynarze mogli próbować połączyć się ze światem poprzez nadajnik satelitarny.

Argentyńskie ministerstwo obrony przyznało, że w ciągu ostatniej doby tamtejsi łącznościowcy zarejestrowali siedem nieudanych połączeń satelitarnych nieznanego pochodzenia. Eksperci twierdzą, że mogą to być próby komunikacji podejmowane przez załogę zaginionego okrętu podwodnego. W sobotę 18 listopada nad ranem i wczesnym popołudniem odnotowano krótkie, najwyżej 36-sekundowe połączenia. We współpracy z amerykańską firmą Argentyńczycy próbują teraz namierzyć źródło tych sygnałów.

Okręt z 44-osobową załogą ostatnim razem był uchwycony na radarze w środę 15 listopada około 400 kilometrów od wybrzeży Patagonii. Rzecznik prasowy argentyńskich sił morskich Enrique Balbi przekonywał, że wina najprawdopodobniej leży w problemach z łącznością. – Nie ma dowodów, by przypuszczać, że było to coś poważniejszego – mówił wojskowy.

– To nie oznacza, że okręt nam zaginął. Moglibyśmy tak stwierdzić, gdybyśmy jej długo szukali i nie znaleźli – zaznaczył wojskowy. Rzecznik dodał, że na pokładzie okrętu podwodnego znajdują się zapasy żywności na kilka dni i najprawdopodobniej jednostka kontynuuje swą podróż do Mar del Plata.

Zaginiony okręt podwodny należy do typu TR-1700. Są to maszyny produkowane w Niemczech. Eksperci uznali, że najbardziej prawdopodobna przyczyna zniknięcia jednostki z radaru i utraty łączności to awaria systemów elektronicznych. Rzecznik prasowy marynarki wojennej oznajmił, że okręt był w drodze z bazy Ushuaia do placówki wojskowej Mar del Plata, stanowiącej dla ARA San Juan port macierzysty. – W pewnym momencie zerwany został kontakt z jednostką – powiedział Enrique Balbi.

Źródło: The Australian, Wprost.pl