Sikorski: Obawiam się, że prawdziwą sankcją dla Polski będzie wieloletni budżet UE

Sikorski: Obawiam się, że prawdziwą sankcją dla Polski będzie wieloletni budżet UE

Były minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski na antenie TVN24 zwrócił uwagę na możliwość nałożenia na Polskę realnych sankcji, bez wykorzystywania do tego celu specjalnych procedur w rodzaju art 7.

– Bałbym się, iż prawdziwą sankcją będą rozstrzygnięcia związane z wieloletnim budżetem – mówił Radosław Sikorski. Były minister spraw zagranicznych dodał, że w związku z tym powinno nam zależeć na dobrych relacjach z krajami zachodnioeuropejskimi. Sikorski poruszył ten wątek komentując sytuację Polski w związku z zaplanowaną przez Komisję Europejską analizą ustaw o Sądzie Najwyższym oraz Krajowej Radzie Sądownictwa. Komisja może podjąć decyzję o tym, czy aktywować wobec Polski artykuł 7 unijnego traktatu, który w konsekwencji mógłby pozwolić na uruchomienie unijnych sankcji wobec Polski.

Domysły Sikorskiego potwierdza niemiecka prasa. Jak dowiadujemy się w niedzielnym wydaniu „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung”, Polska, Węgry oraz Czechy mogą stracić w przyszłym budżecie Unii Europejskiej około 12 miliardów euro. Pieniądze te będą przekazane krajom, które wyrażają gotowość do przyjęcia uchodźców. Ewentualne konsekwencje finansowe dla Polski będą wiązać się z brakiem solidarności naszego kraju w kwestii relokacji uchodźców. Większość pozostałych członków Unii Europejskiej zgodziła się na przyjęcie choćby symbolicznych kwot migrantów. Pomimo umowy zawartej z Unią jeszcze przez poprzedni rząd PO-PSL, PiS nie zamierza jednak uczestniczyć w programie.