Katastrofa ekologiczna w turystycznym raju. Władze ogłosiły stan wyjątkowy

Katastrofa ekologiczna w turystycznym raju. Władze ogłosiły stan wyjątkowy

Władze Bali ogłosiły stan wyjątkowy. Powód? W strefie przybrzeżnej pojawiło się tak dużo śmieci, że może to zagrażać bezpieczeństwu turystów oraz zwierząt morskich.

Galeria:
Tak wygląda turystyczny raj. Te zdjęcia w niczym nie przypominają fotografii z katalogów

Bali to jedno z tych miejsc na świecie, które jest uważane za turystyczny raj. Fotografie pięknych, piaszczystych plaż i krystalicznie czystej wody zachęcają turystów z całego świata do podróży. Okazuje się jednak, że w rzeczywistości wyspa nie wygląda tak jak na zdjęciach w katalogach. Indonezja od wielu lat zmaga się z problemem nadmiernej ilości śmieci. Państwo to zajmuje drugie po Chinach miejsce na świecie w rankingu krajów, które mają najbardziej zanieczyszczoną strefę przybrzeżną. Zdaniem naukowców każdego roku Indonezja produkuje blisko 1,29 mln ton śmieci.

Jak podaje The Telegraph, w ostatnich tygodniach sytuacja uległa znacznemu pogorszeniu. Po sezonie monsunów, silny wiatr przygnał na plażę na Bali tony odpadów. Strefa przybrzeżna jest tak zanieczyszczona, że indonezyjski rząd podjął decyzję o wprowadzeniu stany wyjątkowego. Decyzja ta była podyktowana chęcią zadbania o bezpieczeństwo turystów oraz zwierząt żyjących w wodach morskich.
Rząd zorganizował również akcję sprzątania wybrzeża. W tym celu zatrudniono blisko 700 osób, a kilkadziesiąt ciężarówek wywozi każdego dnia śmieci z popularnych wśród turystów plaż.

Źródło: The Telegraph