Zamieszki w Filadelfii po... zwycięstwie w Super Bowl. Pożary, bójki, kradzieże, dewastowanie miasta

Zamieszki w Filadelfii po... zwycięstwie w Super Bowl. Pożary, bójki, kradzieże, dewastowanie miasta

Fanka Philadelphia Eagles ciesząca się ze zwycięstwa
Fanka Philadelphia Eagles ciesząca się ze zwycięstwa Źródło: Newspix.pl / ABACA
Mieszkańcy Filadelfii oszaleli w najgorszym tego słowa znaczeniu. Po wygranej w Super Bowl na ulicach miasta trwa festiwal zniszczenia. „Pomyślcie co by było, gdyby przegrali” – komentują Amerykanie w mediach społecznościowych.

Po wygranej zespołu Philadelphia Eagles nad New England Patriots 41:33, mieszkańców Filadelfii opanowało trudne do wytłumaczenia szaleństwo. Zamiast w pokojowy sposób cieszyć się ze spektakularnej wygranej nad faworytem, po Super Bowl w mieście zapłonęły pożary i rozbrzmiały syreny alarmowe. To co dzieje się w Filadelfii można określić jedynie jako całkowity chaos. W mediach społecznościowych nieustannie pojawiają się nowe nagrania dokumentujące zniszczenia. Według wielu relacji, policja nie radzi sobie z tłumem.

„Ktoś ukradł konia”

Sceny rozgrywające się na ulicach Filadelfii trudno opisać. Świętujący kibice przewracają samochody, podpalają kosze na śmieci, niszczą radiowozy, wyrywają uliczne latarnie. W sklepie jednej ze stacji benzynowych tłum kradł towar i obrzucał się jedzeniem. Liczne źródła donoszą o kradzieży policyjnego konia. Na zdjęciach widać też kibiców wspinających się na bramę miejskiego ratusza. Pijani ludzie gdzieniegdzie wszczynają spontaniczne bójki, dewastują sklepowe wystawy, czy po prostu starają wejść jak najwyżej, by wznieść okrzyk za swoją drużynę. Straż pożarna informowała o przypadkach, w których nie mogła dojechać na miejsce pożaru, ponieważ tłum specjalnie nie przepuszczał wozów gaśniczych. Szczytem wszystkiego jest jednak nagranie, na którym widać kibica jedzącego z ulicy końskie odchody.

twittertwittertwitter

Ranni kibice i funkcjonariusze policji

W trakcie opisywanych zdarzeń nie udało się uniknąć rannych. Do szpitala trafił m.in. nieprzytomny mężczyzna, który po wdrapaniu się na latarnię spadł z dużej wysokości. Jeden z policjantów został potrącony i przejechany przez mężczyznę na quadzie. Po pierwszych doniesieniach o rannych funkcjonariuszach i problemach z utrzymaniem porządku na ulice wyszły specjalne oddziały do zwalczania zamieszek. Dowódcy szacują jednak, że na ulicach jest około 100 tys. ludzi i proszą o posiłki z innych miast.

twittertwittertwittertwittertwittertwittertwittertwittertwittertwittertwittertwittertwittertwittertwitter

twittertwittertwittertwitter
Źródło: WPROST.pl / Twitter