Bielan: Mamy najlepsze relacje polsko-amerykańskie w historii

Bielan: Mamy najlepsze relacje polsko-amerykańskie w historii

Adam Bielan
Adam Bielan Źródło: Newspix.pl / GRZEGORZ KRZYZEWSKI / FOTONEWS
Wicemarszałek Adam Bielan z PiS przekonywał na antenie TVN24, że nie ma powodów do obaw, jeżeli chodzi o relacje Polski z USA.

– Jeśli weźmiemy pod uwagę rzeczy, które powinny nas interesować: wymianę handlową czy współpracę militarną, to (…) chcę powiedzieć, że mamy najlepsze relacje polsko-amerykańskie w historii – stwierdził polityk w programie „Jeden na jeden” w TVN24. – Oświadczenie Departamentu Stanu kończy sprawę. Rozumiem świat mediów i to, że w dobie portali publikuje się newsy bez sprawdzenia. Natomiast wiadomości dotyczące kwestii naszego bezpieczeństwa i relacji z USA powinny być publikowane po gruntownym sprawdzeniu. Nie można pisać o „sankcjach” czy „persona non grata”. Mam nadzieję, że nie będziemy do tego wracać – powiedział.

Onet: Departament Stanu nie zdementował naszych informacji

Dziennikarze Onetu bronią się jednak przed takimi zarzutami i podkreślają, że Departament Stanu dementował plotki narosłe po publikacji, natomiast nie polemizował z informacjami zawartymi w artykule. – Nie napisaliśmy dziś w Onecie, że współpraca wojskowa USA-PL została zawieszona, ale że grożono nam jej pogorszeniem. Nie napisaliśmy, że „dialog na najwyższym poziomie USA-PL” został zawieszony, a jedynie, że zapowiedziano nam, nie będzie spotkań na tym szczeblu – zwrócił uwagę Bartosz Węglarczyk na Twitterze.

Bielan: Nie ma żadnego „gaszenia pożaru”

W dalszej części wywiadu Bielan tłumaczył też, dlaczego tak wielu przedstawicieli PiS lata do Stanów od momentu wybuchu konfliktu z Izraelem. Zapewniał, że nie jest to „gaszenie pożaru”. – Tych wizyt na najwyższym poziomie jest multum. Jak Onet pisze, że nie ma wizyt – to źle, a jak ja udowadniam Panu, że tych wizyt jest multum – to jeszcze gorzej – przekonywał dziennikarza TVN24. Bronił się też przed głosami mówiącymi, że PiS konfliktuje kraj z partnerami. Jego zdaniem „różnice zdań” z Niemcami, Ukrainą i USA są „normalne”.

Źródło: TVN24 / Twitter, Onet