Szkielet „kosmity” rozbudził wyobraźnię naukowców. Odkryli wstrząsającą prawdę o nim

Szkielet „kosmity” rozbudził wyobraźnię naukowców. Odkryli wstrząsającą prawdę o nim

Zmumifikowany szkielet, znaleziony przed 15 laty na pustyni Atakama w Chile, wzbudził niemałą sensację nie tylko w mediach, ale też w świecie naukowców. Wszystko przez niezwykły kształt czaszki stworzenia, dzięki któremu zyskało ono miano „6-calowego obcego”.

Galeria:
Kosmita czy człowiek? Szkielet z pustyni Atakama

Mierzący około 15 centymetrów szkielet składał się z kości, których budowa odpowiadała takiej, jaką spotkać można u dziecka w wieku 6-8 lat. Wydłużona, kanciasta czaszka, podłużne oczy i mniejsza niż normalna liczba żeber – 10 zamiast 12 par – dla wielu osób to wszystko stanowiło dowód, że mamy do czynienia z nieznanym naukowcom przedstawicielem naczelnych. Nie brakowało i takich, według których Ata (tak nazwano szkielet – red.) był przybyszem z innej galaktyki. W filmie dokumentalnym z 2013 roku pt. „Sirius” lekarz i ufolog Steven M. Greer dowodził, że istota znaleziona na pustyni Atakama nie jest człowiekiem.

Jednak człowiek

Tajemnicą szkieletu postanowił zająć się profesor mikrobiologii i immunologii z Uniwersytetu Stanforda w Kalifornii. Na podstawie DNA pozyskanego z żeber naukowiec już w 2013 roku ustalił, że mamy do czynienia ze szczątkami ludzkimi. Nolan wraz z badaczami z University of California w San Francisco przeprowadził też bardziej szczegółowe badania, których wyniki zostały opublikowane na łamach „Genome Research”.

Okazuje się, że stworzenie, którego szkielet owinięty w białe płótno przewiązane fioletową wstążką znaleziono w 2003 roku w okolicy miasta La Noria w Chile, to dziewczynka, która przyszła na świat prawdopodobnie wskutek poronienia. Wbrew wcześniejszym ocenom, kości wchodzące w skład szkieletu nie należały do mającego 6-8 lat dziecka – ich wiek był zawyżony ze względu na rzadkie zaburzenie polegające na szybkim starzeniu się kości.

Nie kosmita, ludzka tragedia

Naukowcy odkryli szereg mutacji w obrębie siedmiu genów dziewczynki, które wpłynęły na jej deformację mięśniowo-szkieletową. Niecodzienny wygląd szkieletu to zdaniem badaczy efekt kumulacji wielu mutacji genetycznych. Jak twierdzą, przyczyną może być zarówno obciążenie genetyczne ze strony rodziców, jak i ekspozycja na azotany, w które bogate są okolice La Noria.

Zdaniem Nolana Ata urodziła się martwa, bądź zmarła tuż po narodzinach. – Była tak zniekształcona, że nie mogła się wyżywić. (...) Choć zaczęło się od opowieści o kosmitach, tak naprawdę jest to historia ludzkiej tragedii. Kobieta urodziła straszliwie zdeformowane dziecko, które zostało w jakiś sposób zachowane i „upchnięte” albo sprzedane jako dziwny artefakt – komentował naukowiec.

Czytaj też:
„Nuklearne UFO z Korei Północnej”. Elon Musk wywołał panikę

Źródło: CNN / Guardian