Osobisty lekarz izraelskiego premiera dr Tzvi Berkowitz poinformował, że Benjamin Netanjahu trafił do uniwersyteckiego szpitala w Ein Kerem. Lekarz podkreślił, że polityk niewystarczająco dbał o swoje zdrowie po grypie, którą przeszedł blisko dwa tygodnie temu. Mimo bólu gardła oraz gorączki premier wykonywał swoje obowiązki. W poniedziałek 26 marca policja przesłuchała Netanjahu w związku z jego domniemanymi interesami o charakterze korupcyjnym z przedstawicielami największej w kraju firmy telekomunikacyjnej Bezeq. Było to drugie przesłuchanie w tzw. „Sprawie 4000”, a dziewiąte w trzech sprawach korupcyjnych, w których pojawia się nazwisko izraelskiego premiera.
Brak odpowiedniej rekonwalescencji sprawił, że objawy choroby takie jak silny kaszel oraz wysoka gorączka nasiliły się. W związku z tym dr Berkowitz zlecił przeprowadzenie kolejnych badań i hospitalizację. Kancelaria Premiera nie komentuje na razie doniesień o stanie zdrowia polityka.
Czytaj też:
Premier Izraela oskarżany o korupcję. Miał otrzymać w sumie milion szekli