36-letni Thomas K. zatrzymany został przez afgańskie siły bezpieczeństwa w lutym 2018 roku w prowincji Helmand na południu Afganistanu. Miejsce to uważane jest za jeden z bastionów talibów.
"Deutsche Welle" podaje, że bojownik zrobił wrażenie "niezrównoważonego psychicznie" na niemieckich urzędnikach w Kabulu. W czwartek 26 kwietnia został deportowany do Niemiec, gdzie skierowano go na badania psychologiczne. Według informacji podanych przez niemiecki dziennik, 36-latek ma także polskie obywatelstwo.
Wiadomo, że Thomas K. wyjechał w rejon walk w Afganistanie w 2012 roku. Niedługo potem przyłączył się do talibów. Od dłuższego czasu był obserwowany przez niemieckie służby, które zdawały sobie sprawę z jego sympatii okazywanej talibom. Istnieją podejrzenia, że mężczyzna brał udział w zamachach na niemieckie instytucje i placówki Bundeswehry w Afganistanie.