– Nie mam pojęcia, co dzieje się z wymiarem sprawiedliwości w Hiszpanii i na świecie. Przez dłuższy czas kobiety były poniżane przez wszystkie rządy. To nie mieści się w głowie. Mamy do czynienia z oczywistym przykładem rządów męskiego prawa – powiedziała Nuria Beltran, uczestniczka protestu. Setki ludzi w Madrycie wznosiło krytyczne okrzyki wobec hiszpańskiego sądownictwa, takie jak: „dosyć patriarchatu w sądach”.
Sprawa, która zbulwersowała hiszpańskie społeczeństwo dotyczy wyroku sądu, który skazał pięciu mężczyzn na kary dziewięciu lat więzienia za seksualne wykorzystanie 18-latki. Sprawców oczyszczono z zarzutu gwałtu zbiorowego.
Politycy oburzeni wyrokiem
Reuters zaznacza, że prokuratorzy wnioskowali o 20 lat więzienia dla sprawców. W materiałach dowodowych znalazły się m.in. nagrania, na których widać, jak mężczyźni gwałcą 18-latkę. Ostatecznie sąd zdecydował, że oskarżeni dostaną niższy wymiar kary. Decyzja wymiaru sprawiedliwości nie spodobała się też politykom. – Jako obywatel i ojciec nie mogę zrozumieć tego, co się stało – powiedział Albert Rivera, szef partii Ciudadanos. – Pięciu zbirów większych od ciebie zagraża twojemu życiu i to nie jest gwałt. To próbuje się teraz wmówić ofierze – przyznał z kolei Pablo Iglesias, szef lewicowego ugrupowania Podemos.
Czytaj też:
Ciało 13-latki schowane w lesie pod gałęziami. Szokujące szczegóły zbrodni