Jane Chynoweth, Sidar Nima, Sadie Whitelocks i Neil Loughton wybrali nietypowy sposób, aby pomóc nepalskiej społeczności. Loughton, który w przeszłości pięciokrotnie wspinał się na Mount Everest jest znany z ekscentrycznych wypraw, z których dochód jest przeznaczany na cele charytatywne. Tak też było i tym razem. Chcąc zwrócić uwagę na problemy miejscowej ludności alpiniści zdecydowali się na wyjątkowy krok. Wspinacze weszli na Mount Everest, aby spożyć uroczystą kolację na Przełęczy Północnej położonej na wysokości około 7 tysięcy metrów n.p.m. Wspinaczom podano specjalne menu przygotowane przez kucharza Sata Bainsa, którego restauracja w Nottingham posiada prestiżowe dwie gwiazdki Michelina.
Alpiniści mieli okazję spróbować tostów z szampanem, zupy miso, jagnięciny Tagile oraz czekoladowego deseru a także kolorowych drinków zrobionych m.in. na bazie 12-gwiazdkowej Metaxy. Podczas kolacji wspinacze byli ubrani w eleganckie stroje wieczorowe. – Cieszę się, że nam się udało. Chcemy pomóc Szerpom, ponieważ po trzęsieniu ziemi z 2015 roku wiele rodzin żyje na granicy ubóstwa. Chcieliśmy w nieco dziwaczny ale oryginalny sposób zwrócić uwagę na problem – wyjaśnił Neil Loughton.
Czytaj też:
Nietypowa oferta wyprawy na Everest. Dywan w namiocie, sauna i... wódka