Wygrana w majowych wyborach oznacza, że 92-letni były strongman został najstarszym wybranym przywódcą na świecie. Nestor malezyjskiej polityki powrócił z emerytury i przyłączył się do opozycji, by pokonać byłego protegowanego, Najiba Razaka. Prowadzona przez niego koalicja Sojusz Nadziei zdobyła w środowym głosowaniu 115 mandatów – o 3 więcej, niż potrzeba do utworzenia rządu w Izbie Posłów – składającej się z 222 przedstawicieli izbie niższej parlamentu.
Historyczne zwycięstwo pozwala na odsunięcie do władzy koalicji Barisan Nasional, która rządziła od zdobycia przez kraj niepodległości w 1957 roku. Przez 22 lata, od 1981 roku do rezygnacji w 2003 roku, premierem z jej ramienia był Mahthir. Mimo oskarżeń o autorytarne rządy i stosowanie kruczków prawnych w celu eliminacji przeciwników, to własnie za rządów Mahthira Malezja stała się jednym z „azjatyckich tygrysów”.
92-latek premierem
W czwartek Mahathir w towarzystwie żony, Siti Hasmah Mohammed Ali, udał się na audiencję do króla Malezji, który formalnie wyznacza premiera. Po zaprzysiężeniu oświadczył, że Malezja dalej będzie stawiała na „przyjazną wymianę handlową” i utrzymanie stabilnego kursu waluty. Odnowił też przyżeczenie, że postara się o amnezję dla byłego zastępcy, Anwara Ibrahima. Gdy Mahathir bylk poprzednio u władzy, Anwar został skazany za korupcję i sodomię po tym, jak nawoływał do ekonomicznych i politycznych reform. Wypuszczono go na wolność w 2004 roku, ale ponownie trafił do więzienia w 2015 roku, gdy władzę objął w 2015 roku Najib. Planowo jego odsiadka kończy się w czerwcu.
Czytaj też:
Parlament zajmuje się strojami stewardess. Zdaniem krytyków, są one zbyt seksowne