Do zatrzymania polskiego przemytnika doszło 31 maja na lotnisku w Kolombo w zachodniej części Sri Lanki. Tamtejsi celnicy zwrócili uwagę na podejrzany pas okalający ciało 60-letniego podróżnego. Kiedy postanowili dokładniej sprawdzić jego zawartość, ich oczom ukazały się złote sztabki. Dokładne przeszukanie pozwoliło pracownikom portu lotniczego odkryć przy podróżnym aż 100 takich sztabek o łącznej wadze 10 kg. Ich wartość według lokalnego portalu adaderana.lk szacowana jest na około 65 milionów rupii lankijskich. W przeliczeniu jest to ponad 1,5 mln złotych.
Galeria:
Sztabki złota przemycane przez Polaka do Dubaju
Wiadomo, że Polak podróżował do Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Władze Sri Lanki zwracają uwagę, że choć problem przemytu złota nie jest w tym kraju niczym nowym, to wykorzystanie europejskiego przemytnika stanowi kolejny dowód na pojawiający się nowy trend. Do tej pory na takie ryzyko porywali się głównie obywatele Indii i Pakistanu, jednak od pewnego czasu coraz częściej za przemyt złota biorą się także europejscy kurierzy.
Czytaj też:
36-latek okradł hospicjum w Lublinie. Odwiedzał tam krewnego