Przez pomyłkę policji Polak spędził w niemieckim areszcie ponad 30 dni

Przez pomyłkę policji Polak spędził w niemieckim areszcie ponad 30 dni

Więzienie, zdj. ilustracyjne
Więzienie, zdj. ilustracyjne Źródło:Fotolia / angelo.gi
33-letni Polak spędził ponad miesiąc w niemieckim areszcie. Okazało się, że mężczyzna został pomylony z przestępcą, który był poszukiwany listem gończym.

Na początku maja funkcjonariusze policji z Brandenburgii aresztowali w niemieckiej gminie Hoppegarten 33-letniego obywatela Polski. Podczas kontroli mężczyzna nie miał przy sobie dokumentów. Z powodu braku znajomości języka niemieckiego miał problemy z porozumiewaniem się ze stróżami prawa. Policjanci stwierdzili, że jego dane pasują do opisu przestępcy, który od wielu tygodni był poszukiwany listem gończym za szereg popełnionych czynów karalnych. Jeszcze tego samego dnia Polak trafił do aresztu we Wriezen. Przez kilka najbliższych dni mężczyzna próbował tłumaczyć, że jest niewinny, jednak śledczy nie dawali wiary jego słowom.

Po szczegółowej kontroli dokumentów 4 czerwca 33-letni Polak został wypuszczony z niemieckiego aresztu, ponieważ służby uznały, że doszło do fatalnej pomyłki i mężczyzna faktycznie nie popełnił w przeszłości żadnego przestępstwa. Wyjaśnieniem sprawy zajął się Krajowy Urząd Kryminalny. Urzędnicy będą sprawdzać jak to możliwe, że niewinny człowiek spędził w niemieckim areszcie ponad 30 dni.

Czytaj też:
Brutalnie zamordował rodzinę, w więzieniu zjadł własne oko. Sąd nie zgodził się na złagodzenie kary

Źródło: Berliner Morgen Post