Najlepsze strategie powstają w domu

Najlepsze strategie powstają w domu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dobrze, że nie byliśmy w Monachium. Niby po co? Wszystko już zostało powiedziane. Słuchać tego jeszcze raz? Nudy i strata czasu. Zresztą ze złamaną lewą ręką zdolności dyplomatyczne premiera byłyby mniejsze. Nie było sensu się w to angażować.
Polska polityka zagraniczna ożyła. Mieliśmy czas na myślenie. Nie było nas na kilku ważnych spotkaniach, nasi partnerzy i adwersarze już wiedzą, że szykujemy coś specjalnego. Rosyjscy spece od mowy ciała już przeglądają wszystkie wystąpienia naszej minister Anny Fotygi. Wszystkie, czyli jedno dzisiejsze. Sformułowanie "nie wiem" nagle nabrało rangi ważnego eseju międzynarodowego.

Nowym objawieniem na skalę światową stał się Marek Kuchciński. To całkiem nowe myślenie o dyplomacji. Kissinger to pikuś. Równowaga sił w zamyśle Kuchcińskiego sprowadza się do równowagi fizycznej. To genialne. Mając dwóch silnych zawodników możemy wygrać nawet z liczniejszymi Chinami.

W takim poszukiwaniu nowych rozwiązań nie sprawdził się tylko Roman Kuźniar. Ten profesor stosunków międzynarodowych i ekspert studiów strategicznych musiał odejść. Kuźniar, choć ostro krytykował Kaczyńskich za ich politykę międzynarodową starał się dobierać do tej krytyki argumenty. Teraz będzie miał więcej czasu na przemyślenie swoich strategii. Dziś już wiadomo, że najlepiej robi się to u siebie w domu.