Meghan Markle nie ma łatwego życia. Od czasu ślubu z księciem Harrym media śledzą niemal każdy jej krok, a co za tym idzie, wyłapują również potknięcia. Kilka dni temu pojawiła się informacja, że Meghan Markle miała problem z tym, kto powinien wejśc jako pierwszy do samochodu. Jej wątpliwości rozwiała królowa Elżbieta.
Tym razem księżna zaliczyła wpadkę podczas prestiżowych zawodów konnych Royal Ascot. jest to jedna z najważniejszych imprez organizowanych przez brytyjską rodzinę królewską od ponad 300 lat. Suma nagród podczas pięciu dni wyścigów wynosi ponad 3 mln funyów. O wydarzeniu jest również głośno za sprawą fantazyjnych kapeluszy, które mają na sobie damy. Meghan Markle wybrała na tą okazję białą sukienkę od Givenchy, czarne szpilki, satynową kopertówkę oraz kapelusz zaprojektowany przez Philipa Treacy'ego.
Księżna Sussex zaliczyła jednak wpadkę, ponieważ nie miała przypiętej plakietki z imieniem i tytułem, co jest jedną z najważniejszych, nieofficjalnych zasad panujących podczas Royal Ascot. Meghan Markle przez całą imprezę trzymała swoją wizytówkę w ręce. Zona księcia Harry'ego tłumaczyła, że nie chciała zniszczyć sukienki i zostawiać na niej śladu po szpilce.
Czytaj też:
Pierwszy homoseksualny ślub w brytyjskiej rodzinie królewskiej
Książęca para na prestiżowych wyścigach konnych Royal Ascot