Prezydent Filipin deklaruje: Jeśli ktoś udowodni, że Bóg istnieje, podam się do dymisji

Prezydent Filipin deklaruje: Jeśli ktoś udowodni, że Bóg istnieje, podam się do dymisji

Rodrigo Duterte
Rodrigo DuterteŹródło:Wikimedia Commons / Presidential Communications Operations Office
Prezydent Filipin nie przestaje prowokować i po raz kolejny podzielił się swoimi uwagami na temat religii. Tym razem Rodrigo Duterte ogłosił, że jeśli ktoś udowodni, że Bóg istnieje, on poda się do dymisji. Domaga się namacalnego dowodu w postaci... selfie.

Rodrigo Duterte słynie z ostrych wypowiedzi na temat religii. Niedawno krytykował biblijną historię o stworzeniu człowieka i grzechu pierworodnym. – Kim jest ten głupi Bóg? – pytał. Teraz prezydent Filipin postanowił jeszcze dolać oliwy do ognia. Duterte ogłosił, że potrzebuje dowodu na istnienie Boga. Nie chodzi mu jednak o zwykłe świadectwo wiary, ale namacalny dowód. Stwierdził, że najlepsze byłoby... zdjęcie, np. tradycyjne selfie z Bogiem.

Trudno uwierzyć w słowa Duterte, ale prezydent nie po raz pierwszy zaskakuje swoimi komentarzami odnośnie Boga. – Stworzyłeś coś doskonałego, a potem wymyśliłeś coś innego, co skusi człowieka i zniszczy jego pracę Jeszcze się nie urodziłeś, a już na tobie ciąży grzech pierworodny. Co to za religia? Nie mogę tego zaakceptować – przekonywał ostatnio.

Jak podaje CBN News, chrześcijańscy przywódcy na Filipinach obawiają się, że komentarze Duterte mogą mieć tragiczne konsekwencje. Co ciekawe, prezydent deklaruje, że wierzy w Boga, ale swoją wiarę wyjaśnia w typowy dla siebie sposób. – Twój Bóg nie jest moim Bogiem, ponieważ twój Bóg jest głupi, a mój ma dużo zdrowego rozsądku – tłumaczył ostatnio.

Czytaj też:
Prezydent obraził chrześcijan. „Kim jest ten głupi Bóg?”

Źródło: CBN News