W Kolumbii wysadzono w powietrze most Chirajara. Miał połączyć Bogotę z Villavicencio

W Kolumbii wysadzono w powietrze most Chirajara. Miał połączyć Bogotę z Villavicencio

Ponad 100 kilogramów materiałów wybuchowych użyto do zniszczenia najbardziej znanego w ostatnich miesiącach kolumbijskiego mostu. Jego budowy nigdy nie ukończono ze względu na wypadek z 2018 roku.

Most Chirajara miał połączyć kolumbijskie departamenty Cundinamarca i Meta, stanowić część autostrady z Bogoty do Villavicencio. Położonego w odległości około 100 kilometrów od Bogoty mostu nigdy jednak nie dokończono. Długa na 446 metrów konstrukcja zawieszona na stalowych linach częściowo zarwała się na początku tego roku.

O śmierci 10 robotników w styczniu 2018 roku informowały wszystkie krajowe media, o katastrofie budowlanej było głośno także poza granicami kraju. Dziewięciu robotników zginęło na miejscu, ostatni zmarł w karetce jadącej do szpitala. W zdarzeniu z 15 stycznia rannych zostało także kilka innych osób. Jako oficjalną przyczynę katastrofy uznano „niezwykłe przeciążenie”. Po tamtej tragedii porzucono myśl o dalszej budowie mostu, a w końcu zdecydowano o jego wyburzeniu. Do zniszczenia mostu Chirajara użyto ponad 100 kilogramów materiałów wybuchowych i 30 detonatorów.

Czytaj też:
Kamery ustawione, odliczanie rozpoczęte, eksplozja tuż, tuż... I wtedy wjeżdża on, cały na biało

Źródło: El Tiempo