Sprawę nagrania, które zyskało popularność w sieci jako „klip porno” opisuje BBC. 30-sekundowy filmik wycięty z serialu „Sacred Games” pokazuje erotyczną scenę między gangsterem a jego żoną, w której rolę wcieliła się Rajshri Deshpande. Aktorka została określona jako „gwiazda porno”, a w mediach społecznościowych rozgorzała dyskusja na jej temat. Niektórzy twierdzą, ze powinna wstydzić się sceny seksu.
Deshpande: Nie zrobiłam nic złego
Deshpande jest zniesmaczona oskarżeniami i całą sytuacją z wyciętym klipem rozpowszechnianym w sieci. – Dlaczego powinnam się wstydzić? Wierzę w moją serialową postać i wagę tej sceny w kontekście opowieści. Ludzie muszą wykazywać się większą ostrożnością, zanim podzielą się materiałami wyrwanymi z kontekstu. Moje intencje były słuszne. Nie zrobiłam nic złego – powiedziała dla BBC.
Wideo z udziałem aktorki było przesyłane w wiadomościach przez aplikację WhatsApp, pojawiło się także w serwisie YouTube. – Jeśli dostaniesz taką wiadomość, musisz zastanowić się, co z nią zrobić. Technologia jest bronią, może być użyta do zniszczenia kogoś lub uratowania go – stwierdziła aktorka.
„Sacred Games” to pierwszy serial Netflixa przeznaczony specjalnie na rynek indyjski. Występuje w nim wiele gwiazd Bollywood.
Czytaj też:
Śmiałe wyznanie wnuczki Leszka Millera. Zdradziła swoją orientację seksualną?
Rajshri Deshpande