O tej fatalnej pomyłce poinformowało BBC. W ubiegłą niedzielę Sarah Douglas postanowiła zajechać do restauracji McDonald w prowincji Alberta. Kobieta skorzystała z usługi McDrive, zamawiając kawę latte bez wychodzenia z samochodu. Douglas po upicia łyka napoju z kubeczka zorientowała się, że brązowy płyn nie jest kawą z mlekiem.
Przeprosiny i wizyta u lekarza
Kobieta natychmiast zatrzymała samochód i wypluła nieznaną substancję. Następnie zawróciła do lokalu i powiedziała jednemu z pracowników, że chce rozmawiać z przełożonym. Pokazała mu także kawę, a właściwie to, co teoretycznie powinno nią być, a nie było. Pracownik zapytał ją, czy chce otrzymać nowy napój. Douglas odmówiła. Chciała wyjaśnienia tej sprawy tym bardziej, że znajdując się w ósmym miesiącu ciąży nie może pozwolić sobie na jedzenie czy picie czegoś, co może zaszkodzić jej lub dziecku.
Franczyzobiorca lokalu wydał już oświadczenie w którym zadeklarował, że jest mu przykro z powodu opisywanego incydentu. Wyjaśnił, że tego dnia ekspres był czyszczony tak jak zwykle, ale część maszyny dostarczająca mleko do latte nie została odłączona od pojemnika z roztworem czyszczącym. „Podjęliśmy natychmiastowe działania mające na celu dokonanie przeglądu procedur czyszczenia oraz wprowadziliśmy dodatkowe oznakowanie” – napisano w komunikacie.
Douglas powiedziała w rozmowie z mediami, że czuje się dobrze, ale na wszelki wypadek poszła do lekarza. Na swoje szczęście nie wypiła substancji podanej jej zamiast kawy.
Czytaj też:
Brutalna bójka kobiet w McDonald's. Nagranie tylko dla osób o mocnych nerwach