Jak podaje CNN powołując się na Narodowe Centrum Huraganów, obecnie prędkość wiatru spadła do 130 km/h, a huragan przesuwa się w głąb lądu z prędkością 5 km/h, zahaczając o wschodnie wybrzeże USA. W południowo-wschodniej części Karoliny Północnej spadło w niektórych miejscach około 30 cm deszczu, ale spodziewane są opady do 100 cm.
Gubernator Karoliny Północnej Roy Cooper przed godziną 18 czasu polskiego przedstawił najnowsze informacje dotyczące huraganu. Jak poinformował, na terenie całego stanu otwartych jest obecnie 157 schronów, w których przebywa około 20 tys. osób. Poziom wody w rzece Neuse wzrósł o 4 metry.
Większość mieszkańców z terenów, gdzie spodziewane jest przejście huraganu, została ewakuowana. Ponad 500 tys. odbiorców na terenie Północnej i Południowej Karoliny pozostaje bez prądu.
Powodzie i podtopienia
Przed uderzeniem w amerykańskie wybrzeże, huragan osłabł - obecnie ma pierwszą kategorię w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona. Główne zagrożenie stanowią obecnie silne opady i woda z oceanu wdzierająca się wraz z wiatrem na ląd. Na nagraniach publikowanych przez Amerykanów w mediach społecznościowych widać, jak fale wlewają się do miast. W wielu miejscach, w tym w Wilmington, New Bern i Wrightsville Beach doszło do podtopień i powodzi.
twittertwittertwitter
Na trasie huraganu zamieszkuje 10 mln osób, z czego 1 mln został ewakuowany. W Karolinie Północnej, Południowej, Wirginii i Georgii obowiązuje stan wyjątkowy.
Czytaj też:
Huragan Florence. Pierwsze zdjęcia i nagrania nie dorównują wizualizacji Weather Channel
Huragan Florence zbliża się do Stanów Zjednoczonych. Zdjęcia satelitarne robią wrażenie