Gwiazdor NBA przekonywał, że Ziemia jest płaska. Teraz tłumaczy się ze swoich słów

Gwiazdor NBA przekonywał, że Ziemia jest płaska. Teraz tłumaczy się ze swoich słów

Kyrie Irving
Kyrie Irving Źródło:Newspix.pl / WENN
Jeszcze kilka miesięcy temu gwiazdor NBA Kyrie Irving twierdził, że Ziemia jest płaska, a wszyscy ludzie na świecie są celowo oszukiwani. Teraz postanowił wytłumaczyć się ze swoich słów.

W lutym 2017 roku koszykarz Kyrie Irving twierdził, że Ziemia jest płaska. Zawodnik Cleveland Cavaliers w rozmowie z Richardem Jeffersonem i Channingiem Fryem tłumaczył, że teorie szerzone przez płaskoziemców wydają się być rozsądne. – Oni nas okłamują. Ziemia jest płaska i widzę to na własne oczy – dodawał w programie „Road Trippin' with RJ & Channing”.

Obecnie zawodnik Boston Celtics postanowił nieco zweryfikować swoje podejście na temat tego, czy Ziemia jest okrągła. Podczas jednej z konferencji prasowych przeprosił za swoje słowa i wyjaśnił, że w ubiegłym roku był bardzo zafascynowany różnymi teoriami spiskowymi. – Każdy z nas miał na pewno w swoim życiu taki etap, kiedy zastanawiał się, jak powstał świat i o co w ogóle w tym wszystkim chodzi. Teraz jednak wiem, że się myliłem – wyjaśnił. Irving przyznał, że nie miał świadomości, że jego słowa wywołają aż tak wielki efekt. – Nie wiedziałem, że ludzi potraktują to aż tak bardzo poważnie. Nauczyciele podchodzili od mnie i prosili, abym odwołał to, co powiedziałem, ponieważ dzieci w szkole nie chciały uwierzyć, że Ziemia nie jest płaska – podkreślił. – Nie znalazłem wystarczająco dużo dowodów na to, że nasza planeta może być płaska, dlatego wycofuje się ze swoich słów – podsumował.

W co wierzą płaskoziemcy?

Członkowie Towarzystwa Płaskiej Ziemi twierdzą, że Ziemia jest dyskiem z centrum w biegunie północnym, otoczonym ścianą lodu, a okrążające ją Słońce i Księżyc mają po 52 km średnicy. W ich pierwszej oficjalnej konferencji uczestniczyło ponad 200 osób. W kwestii Australii ustalono, że jest to wielka mistyfikacja, która sprawiła, że ludzie uwierzyli w to, że Wielka Brytania przeniosła swoich przestępców w inne miejsce. – W rzeczywistości zostali oni załadowani na statki i utopieni. To jedno z największych morderstw w historii – twierdzą zwolennicy tej idei. Pytani o to, skąd Australia wzięła się na mapach, płaskoziemcy twierdzą, że jakieś miejsce na świecie udaje to państwo przy pomocy aktorów zatrudnionych przez NASA bądź została ona wygenerowana komputerowo. Kiedy pojawiają się osoby twierdzące, że były w Australii i na własne oczy widziały Sydney czy Melbourne, płaskoziemcy uważają, że tak naprawdę pojechali oni do Ameryki Południowej.

Czytaj też:
Przełomowy eksperyment. Naukowcy połączyli mózgi trzech osób

Źródło: CBS News