57-latek zmarł po tym, jak Polacy ścigali się luksusowymi autami. Ruszyła zbiórka na pomoc ofiarom

57-latek zmarł po tym, jak Polacy ścigali się luksusowymi autami. Ruszyła zbiórka na pomoc ofiarom

Jedno z aut po wypadku
Jedno z aut po wypadku Źródło: Facebook / Polícia Slovenskej republiky
W niedzielę 30 września w okolicy miejscowości Dolny Kubin na Słowacji doszło do tragicznego w skutkach wypadku z udziałem polskich kierowców. W wyniku zdarzenia zginął 57-latek, a dwie osoby zostały ciężko ranne. Ruszyła zbiórka pieniędzy dla rodziny poszkodowanej w wypadku.

Sąd w Dolnym Kubinie aresztował 42-letniego Marcina L. – kierowcę porsche cayenne. Pozostali kierowcy będą oczekiwali na proces na wolności. Portal Wirtualna Polska poinformował, że w internecie ruszyła zbiórka pieniędzy dla rodziny, która została poszkodowana w wyniku wypadku. Jej inicjator Piotr Ziarkowski przyznał, że sam jest miłośnikiem samochodów, jednak ta sprawa wyjątkowo go poruszyła. – Uważam, że środowisko fanów motoryzacji, w którym znani są uczestnicy wypadku, powinno jakoś pozytywnie odpowiedzieć na to smutne wydarzenie. Tym bardziej, że w słowackich mediach pojawiło się wiele złych komentarzy pod adresem Polaków – tłumaczył.

Ziarkowski zaproponował, aby każdy posiadacz szybkiego samochodu wpłacił co najmniej 10 euro a ponadto, bogaci właściciele auto mogliby także dołożyć równowartość raty leasingowej za samochód. – Niech to będzie moment refleksji, niech ostudzi nasze zachowania za kierownicą, a te wpłaty będą wyrazem naszego szacunku dla poszkodowanych – zaapelował.

„Policja będzie bezwzględna wobec tak bezmyślnych kierowców”

– Policja bezkompromisowo ukarze tych aroganckich i bezmyślnych kierowców, którzy stworzyli zagrożenie dla innych uczestników ruchu i użyje wszystkich dostępnych przepisów, uprawnień i sankcji wobec nich – przekazał rzecznik policji w Żylinie Radko Morawcik. Z kolei komendant żylińskiej policji powiedział w rozmowie z RMF FM, że jako zabezpieczenie na poczet wyrządzonych szkód planowane jest zarekwirowanie samochodów, którymi jechali Polacy. 42-latek, który kierował porsche usłyszał już zarzuty. Grozi mu kara nawet 10 lat pozbawienia wolności. Pozostali dwaj polscy kierowcy w wieku 26 i 27 lat usłyszeli zarzut sprowadzenia zagrożenia na innych uczestników ruchu drogowego, za co według słowackiego prawa grozi kara od 6 miesięcy do trzech lat więzienia. – Policja będzie bezwzględna wobec tak bezmyślnych kierowców – podkreślił Radko Moravczik.

Tragiczny finał wyścigów samochodowych

Jak poinformowała słowacka policja do zdarzenia doszło na słowackiej „78” w okolicy Dolnego Kubina. Trzech Polaków – kierujących samochodami marki porsche, ferrari i mercedes, pędziło lewym pasem, mimo ciągłej linii, ścigając się. Droga nie miała pobocza. Na nagraniu jednego ze świadków zdarzenia widzimy, że kierujący Mercedesem zdążył wyprzedzić jadący przed nim samochód, kolejny za nim jechał lewym pasem kierujący żółtym ferrari, który już jednak ledwo zdążył uciec na prawy pas. Tego nie udało się już dokonać Polakowi za kierownicą porsche. Mężczyzna czołowo uderzył w Skodę Fabię. Na miejscu zginął 57-letni kierowca skody. Ciężko ranni zostali jego 50-letnia żona i 21-letni syn.

Czytaj też:
Polacy ścigali się luksusowymi autami na Słowacji, zginął 57-latek. Grozi im 10 lat więzienia

Źródło: Wirtualna Polska