Jeszcze niedawno ścigał się z najlepszymi. Zmarł 23-letni kolarz

Jeszcze niedawno ścigał się z najlepszymi. Zmarł 23-letni kolarz

Jimmy Duquennoy
Jimmy Duquennoy Źródło:Facebook / Martine Lainé
Jimmy Duquennoy, który w kwietniu rywalizował u boku najlepszych podczas prestiżowego wyścigu Paryż-Roubaix, nie żyje. Belgijski kolarz zmarł z powodu zatrzymania akcji serca.

Informację o śmierci Jimmy'ego Duquennoya przekazał jego zespół, WB-Aqua Protect-Veranclassic. Prokontynentalna ekipa napisała w oświadczeniu opublikowanym na Facebooku, że 23-letni Belg zmarł w swoim domu w piątek 5 października. Dyrektor WB-Aqua, Frederic Amorison, w rozmowie z belgijską stacją RTBG przekazał, że Duquennoy zmarł z powodu zatrzymania akcji serca. – W środę razem wracaliśmy z Niemiec po Tour de Munster. Czuł się dobrze. To okropne. Nie wykryliśmy żadnych nieprawidłowości podczas testów przedsezonowych – dodał.

Debiut w cieniu śmierci

Belg dołączył do zespołu w 2016 roku. Wśród zawodowców zadebiutował w kwietniu 2018 roku podczas prestiżowego Paryż-Roubaix. W wyścigu, który wygrał kilkukrotny mistrz świata Peter Sagan, był 56. Przypomnijmy, podczas tego wyścigu zmarł 23-letni Michael Goolaerts. Belg padł 148 kilometrów przed metą i stracił przytomność. Służby medyczne zabezpieczające wyścig reanimowały go na miejscu. Następnie kolarz został przetransportowany do szpitala w Lille. Tam, jak zaznaczył w oświadczeniu zespół zawodnika, zmarł „w obecności członków rodziny i bliskich”. „Zmarł w wyniku zatrzymania akcji serca, udzielona mu pomoc medyczna okazała się daremna” – napisali przedstawiciele drużyny.

facebookCzytaj też:
Nie żyje mistrz kolarstwa. Zabiło go ugryzienie owada

Źródło: cyclingnews.com