Jak podaje CNN, wszystko wskazuje na to, że we wtorek wieczorem ojciec Carli Stefaniak zidentyfikował jej zwłoki. „Słowa nie mogą wyrazić tego, jak wielki ból przeżywa rodzina i przyjaciele. Chcemy, aby świat wiedział, że nigdy nie zapomnimy o Carli” – czytamy na facebookowej grupie „Finding Carla”. „Nigdy nie zapomnimy o tym, jak wiele radości wniosła do naszego życia. Zawsze będziemy z nią i wiemy, że ona będzie z nami. Niech Bóg błogosławi jej duszę” – dodano.
Minął prawie tydzień od czasu, odkąd krewni i przyjaciele Stefaniak rozpoczęli międzynarodowe poszukiwania kobiety po tym, jak nie wróciła ona z Kostaryki. W poniedziałek 3 grudnia władze podały, że około 300 metrów od kompleksu apartamentów, gdzie mieszkała kobieta, znaleziono ciało. Początkowo podawano, że nie wiadomo, czy jest to Stefaniak.
Władze podają, że podejrzany w sprawie Bismarck Espinoza Martinez, 32-latek, przebywa już w areszcie. Podczas konferencji prasowej służby podały, że mężczyzna pracował jako ochroniarz w AirBnB, gdzie przebywała Stefaniak.
36-letnia Carla Stefaniak z Hallandale Beach była na wakacjach ze szwagierką April Burton, która jednak wróciła dzień przed zaginioną do USA. Ostatni kontakt z kobietą rodzina miała we wtorek o godzinie 18:00. Jej szwagierka otrzymała od niej wiadomość SMS o treści: „Jest tutaj dość podejrzanie”.
Czytaj też:
Brytyjska żeglarka czeka na pomoc na Oceanie Południowym. Sztorm zniszczył jej łódź, jest ranna
36-letnia Carla Stefaniak zaginęła w Kostaryce