Chciała mieć idealne zdjęcie z urodzin. Poślizgnęła się i spadła z klifu

Chciała mieć idealne zdjęcie z urodzin. Poślizgnęła się i spadła z klifu

Chapman's Peak w Kapsztadzie
Chapman's Peak w Kapsztadzie Źródło: Pixabay / ldejongh
Przypadek tej pary z Republiki Południowej Afryki pokazuje, że chęć zrobienia idealnego zdjęcia może się czasem zakończyć tragicznie.

Andrew i Jolandi le Roux wzięli ślub we wrześniu ubiegłego roku. Para pobrała się na plaży w Kapsztadzie w Republice Południowej Afryki. Od tego czasu regularnie odwiedzali to miejsce, aby wspominać najważniejszy dzień w ich życiu. Jak podaje The Independent, kilka dni temu para udała się na plażę na piknik, ponieważ chcieli w ten sposób uczcić 31. urodziny Jolandii. W pewnej chwili kobieta poprosiła męża o zrobienie pamiątkowego zdjęcia. Le Roux stała na szczycie Chapman's Peak i pozowała tak, aby uzyskać na fotografii wrażenie przeskakiwania przez słońce.

Z informacji The Independent wynika, że w pewnej chwili kobieta straciła równowagę i spadła ze zbocza wzniesienia. Mąż ruszył jej na pomoc, jednak nadal od żony dzieliło go blisko 10 metrów. Mężczyzna ryzykował własnym życiem, by uratować kobietę, jednak nie był w stanie nic zrobić. Na miejsce zostały wezwane służby ratunkowe. – Zejście niżej byłoby samobójstwem. Tam znajdował się tylko klif i blisko 60-metrowy spadek do morza. To jedno z najpiękniejszych, ale zarazem najbardziej niebezpiecznych miejsc na Półwyspie – tłumaczył ratownik Henry Barlow. Akcja ratunkowa trwała blisko trzy godziny, jednak życia kobiety nie udało się uratować. Kiedy ratownicy dotarli do 31-latki, już nie żyła. Zmarła wskutek licznych obrażeń ciała i urazów głowy.

Czytaj też:
22-latka pojechała w podróż dookoła świata. Tragiczny finał wyprawy

Źródło: The Independent