Niespokojna noc w Budapeszcie. Zamieszki podczas demonstracji, policja użyła gazu łzawiącego

Niespokojna noc w Budapeszcie. Zamieszki podczas demonstracji, policja użyła gazu łzawiącego

Węgry
Węgry Źródło: Newspix.pl / PUZZLEPIX
Przyjęcie nowelizacji kodeksu pracy przez węgierski parlament wywołało sprzeciw części społeczeństwa. Węgrzy wyszli na ulice Budapesztu. Doszło do przepychanek z policją, która użyła gazu łzawiącego.

Węgierskie władze wprowadziły nowelizację kodeksu pracy, która zakłada m.in. zwiększenie limitu godzin nadliczbowych zwiększy się z 250 do 400 godzin rocznie, przy czym ich rozliczanie w formie dodatkowego wynagrodzenia bądź dni wolnych będzie następować w ciągu trzech lat, a nie tak jak obecnie w ciągu jednego roku. Nowe prawo zostało określone przez przeciwników mianem ustawy niewolniczej. Pracownicy obawiają się, że choć w ustawie zapisano, że zgoda na większą ilość nadgodzin jest dobrowolna, to pracodawcy będą do nich zmuszać pod groźbą utraty pracy. Opozycja twierdzi również, że nowelizację przyjęto niezgodnie z prawem, ponieważ wiceprzewodniczący parlamentu Janos Latorcai wobec zablokowania mównicy prowadził posiedzenie z ławy poselskiej.

twitter

Przyjęcie nowelizacji wywołało protesty wśród Węgrów. Opozycja zorganizowała demonstracje w Budapeszcie. Zebrani skandowali hasła skierowane przeciwko premierowi Viktorowi . Podczas manifestacji doszło do zamieszek na pl. Kossutha pod budynkiem parlamentu. Policja przekazała, że uczestnicy zgromadzenia obrzucili ich puszkami po piwie i jajkami. Czterech policjantów miało odnieść obrażenia. W oficjalnym komunikacie przekazano, że służby zostały zmuszone do użycia gazu łzawiącego, aby uspokoić sytuację.

twitterCzytaj też:
Victor Orban napisał do premiera Morawieckiego. „Niepodległość wciąż jest narażona na ataki”

Źródło: Al Jazeera