Zamach w Stasburgu. Zatrzymano piątą osobę związaną z napastnikiem

Zamach w Stasburgu. Zatrzymano piątą osobę związaną z napastnikiem

Miejsce, w którym dokonano ataku
Miejsce, w którym dokonano atakuŹródło:Newspix.pl / ABACA
Prokuratura w Paryżu donosi o zatrzymaniu piątek osoby, która może mieć informacje na temat islamskiego radykała, który we wtorek 11 grudnia zaatakował na jarmarku bożonarodzeniowym w Strasburgu. Zamachowiec cały czas pozostaje na wolności.

Jak informuje prowadząca śledztwo w tej sprawie stołeczna prokuratura, zatrzymana osoba jest pierwszą, która nie należy ro rodziny zamachowca, 29-letniego Cherifa Chekatta. Wcześniej na 48 godzin do aresztu trafili rodzice i bracia poszukiwanego mężczyzny. Francuscy śledczy unikają w tej sprawie posługiwania się słowem „zamach”. Świadkowie zapewniają jednak, że napastnik wykrzykiwał „Allahu akbar” przed rozpoczęciem strzelaniny. Jego profil w policyjnych kartotekach oznaczony był literą „S”, przeznaczoną dla „potencjalnych terrorystów”. Na swoim koncie mężczyzna miał aż 27 wyroków skazujących za różne przestępstwa i wykroczenia.

Napastnik uciekł taksówką

W środę 12 grudnia prokurator Remy Heitz przekazał, iż w wyniku strzelaniny w Strasburgu zmarły dwie osoby, a trzecia jest podtrzymywana przy życiu jedynie przez szpitalną aparaturę. Rannych w zamachu zostało także dalszych 12 osób, z czego sześć poważnie. Policja ustaliła, że napastnikiem był 29-letni Chérif Chekatt. Zaatakował uzbrojony w pistolet i nóż, a z miejsca zdarzenia uciekł taksówką, terroryzując kierowcę. Chwalił się przed nim, że „zabił 10 osób”. Taksówkarz zauważył też, że uciekinier był ranny.

Na konferencji prasowej podano, że Chérif Chekatt był obserwowany przez policję. Służby wiedziały, iż zradykalizował się w więzieniu i namawiał innych współwięźniów do podjęcia walki z niewiernymi. Po wtorkowym ataku policja zatrzymała cztery osoby, które miały bliski kontakt z 29-latkiem. Agencja Reutera podała, że chodzi o rodziców i dwóch braci zamachowca. W poszukiwania mężczyzny zaangażowane są seki policjantów. Przypuszcza się, że poszukiwany mógł opuścić Francję.

Atak w Strasburgu

Do ataku doszło we wtorek 11 grudnia W pobliżu popularnego jarmarku świątecznego w Strasburgu. Napastnik otworzył ogień do zgromadzonych tam ludzi. Policja natychmiast po usłyszeniu strzałów rozpoczęła ewakuację centrum miasta i otoczyła kordonem okolicę. Mimo tych działań, samotny napastnik zdążył uciec. Francuskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych jeszcze we wtorek potwierdziło, że strzelanina miała miejsce w pobliżu jarmarku bożonarodzeniowego na jednym z centralnych placów miasta – Place Kleber.

Czytaj też:
Świąteczny sezon polowań na ludzi