Talk znanej firmy powodował raka? Gigant farmaceutyczny odpiera nowe zarzuty

Talk znanej firmy powodował raka? Gigant farmaceutyczny odpiera nowe zarzuty

Talk
Talk Źródło: Fotolia / Nueng
Amerykański koncern Johnson & Johnson miał wiedzieć od dziesięcioleci, że sprzedawany przez firmę talk zawierał azbest – ujawniła agencja Reutera. Po tych doniesieniach akcje firmy spadły 14 grudnia o ponad 10 proc.

Dziennikarze agencji Reutera na podstawie różnych dokumentów ze śledztwa w tej sprawie ujawnili, że gigant farmaceutyczny z USA wiedział o śladowych ilościach azbestu w talku od co najmniej 1971 roku. MIały to potwierdzać testy wykonywane do wczesnych lat 2000. Prawnicy J & J natychmiast odnieśli się do publikacji i zapewnili, że talk jest bezpieczny i nie zawiera azbestu. „Artykuł Reutersa jest jednostronny i fałszywy. Ta historia to absurdalna teoria spiskowa” – podkreślono w oświadczeniu.

Głośny proces i odszkodowania

Sprawa związana z oskarżeniami kierowanymi pod adresem Johnson & Johnson ciągnie się od dłuższego czasu. W lipcu tego roku BBC podawała, że J & J będzie musiał zapłacić 4,7 mld dolarów odszkodowania 16 kobietom, które stosowały talk tej firmy, a u których zdiagnozowano raka jajnika. Pieniądze zostaną wypłacone także przedstawicielom innych sześciu kobiet, które zmarły na nowotwór.

Przedstawiciele giganta farmaceutycznego utrzymywali, że są „głęboko rozczarowani” taką decyzją sądu. Z kolei prawnicy kobiet wskazywali, że firma miała świadomość, iż od lat 70. talk sprzedawany przez markę zawierał azbest. W trwającym sześć tygodni procesie kobiety oraz ich rodziny zeznały, że talk był stosowany do pielęgnacji już wówczas, gdy były małymi dziećmi. W ich przypadkach nowotwór miał rozwijać się przez dziesięciolecia.

Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) zleciła badanie różnych próbek talku, w tym sprzedawanego przez Johnson & Johnson w latach 2009-2010. W żadnej z nich nie stwierdzono azbestu. Według prokuratora to jednak niczego nie dowodzi, bo zarówno FDA jak i koncern miały stosować wadliwe metody testowania.

Ważne inne czynniki

BBC przypomina, że od lat istnieją obawy, iż stosowanie talku, szczególnie na narządach płciowych, może zwiększyć ryzyko zachorowania na rajka jajnika. Nie ma jednak na to ewidentnych dowodów. Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem klasyfikuje talk stosowany na narządach płciowych jako „prawdopodobnie rakotwórczy”.

Skąd w ogóle pojawiają się wątpliwości na temat talku, skoro jest to produkt często stosowany do pielęgnacji? Okazuje się, że talk mineralny w swojej naturalnej postaci zawiera azbest i jest rakotwórczy, ale talk używany od lat 70. jako proszek do higieny niemowląt, jest wolny od tego toksycznego środka. Przynajmniej w teorii. Organizacje propagujące profilaktykę zdrowotną stwierdzają, że nie można z całą pewnością powiązać używania talku z zachorowaniami na raka. Podkreślają, że nie należy zapominać o innych czynnikach dziedzicznych i środowiskowych.

Czytaj też:
Odra w Finlandii. „Nieszczepiona osoba wróciła z Polski”

Źródło: BBC / Reuters