Kevin Spacey oficjalnie oskarżony o molestowanie 18-latka. Aktor zaskakuje dwuznacznym filmem

Kevin Spacey oficjalnie oskarżony o molestowanie 18-latka. Aktor zaskakuje dwuznacznym filmem

Kevin Spacey
Kevin SpaceyŹródło:YouTube
Kevin Spacey został oficjalnie oskarżony o molestowanie seksualne nastolatka. Aktor musi pojawić się w sądzie w Nantucket w stanie Massachusetts 7 stycznia. Jeśli zostanie skazany, może czekać go kara 5 lat pozbawienia wolności. Gwiazdor zdaje się jednak nie tracić rezonu - w Wigilię opublikował w serwisie YouTube dwuznaczne wideo.

Jak wynika z aktu oskarżenia, aktor miał w 2017 roku upić i napastować w barze 18-letniego chłopaka, który okazał się synem dziennikarki telewizyjnej. – Mój syn był zachwyconym gwiazdą, heteroseksualnym 18-latkiem, który nie miał świadomości, że słynny aktor może być przestępcą seksualnym, a on może stać się jego kolejną ofiarą – mówiła na konferencji prasowej Heather Unruh. Dziennikarka twierdzi, że Spacey zaproponował jej synowi kawę, a następnie drinka, choć minimalny wiek do spożywania alkoholu w stanie Massachusetts to 21 lat. – Gdy mój syn się upił, Spacey przeszedł do działania i wykorzystał go seksualnie – przyznała.

„Wiem, czego chcecie. Chcecie mnie z powrotem”

Pod adresem aktora padło już prawie 30 oskarżeń o niestosowne zachowanie. Po upublicznieniu zarzutów Spacey opublikował wideo, na którym przerywa milczenie po ponad roku. Wcielił się w Franka Underwooda, swoją postać z serialu „House of Cards”. – Wiem, czego chcecie. Chcecie mnie z powrotem – powiedział. Nagranie zatytułował niejednoznacznie „Let Me Be Frank”. Może to stanowić odniesienie do odtwarzanej przez niego roli Franka Underwooda, którą stracił po oskarżeniach. „Frank” oznacza też „szczery”.

– Pokazałem wam, do czego zdolni są ludzie, szokowałem swoją szczerością. Ale przede wszystkim, zmusiłem was do myślenia – mówi Spacey na nagraniu. – A wy mi zaufaliście, pomimo tego, że wiedzieliście, że nie powinniście. Więc to nie koniec, bez względu na to, co inni mówią – kontynuuje – Co więcej, wiem, czego chcecie. Chcecie, żebym wrócił – deklaruje Spacey. Aktor przyznaje, że wiele osób oczekuje, by po prostu wszystko wyznał, a następnie „dostał to, na co zasłużył”. – Czy to nie byłoby proste? Tylko że obydwoje wiemy, że to nie jest tak proste. Ani w polityce, ani w życiu. Ale uwierzyłbyś w najgorsze bez poznania dowodów, pospiesznie wydałbyś osąd bez poznania faktów. Prawda? – zwraca się do widzów gwiazdor.

– Jeżeli nie zapłaciłem odpowiedniej ceny za to, co zrobiłem, to z pewnością nie będę płacił za to, czego nie zrobiłem – mówi Spacey, nawiązując zarówno do poczynań serialowego Underwooda, jak i swoich osobistych. – Oczywiście powiedzą, że nie okazuję szacunku, że gram niezgodnie z zasadami, tak jakbym kiedykolwiek wcześniej grał według jakichś zasad. Nigdy tego nie robiłem i wy to uwielbialiście – mówi aktor.

– Pomimo wszystkiego, urazy, czołówek gazet, usunięcia bez procesu, pomimo wszystkiego, nawet mojej własnej śmierci, czuję się zaskakująco dobrze i moja pewność siebie rośnie z każdym dniem i pewnego dnia poznacie całą prawdę. Chwileczkę… Tak sobie teraz myślę, że nie widzieliście mnie umierającego, czyż nie? Pozory mogą mylić. Tęsknicie za mną? – pyta Spacey na koniec, nakładając na palec pierścień.

Kevin Spacey oskarżany o molestowanie

Afera wokół Kevina Spaceya rozpoczęła się w momencie, gdy aktor Anthony Rapp opowiedział o tym, jak przed laty miał paść ofiarą molestowania gwiazdora. W ślad za jego historią pojawiły się kolejne podobne opowieści. Scotland Yard wszczął dochodzenie ws. Kevina Spaceya po tym, jak aktor oskarżony został o molestowanie seksualne przez aspirującego brytyjskiego aktora. Do wspomnianej napaści miało dojść w 2008 roku.

W pewnym momencie do fali oskarżeń dołączył się Harry Dreyfuss. Aktor twierdził, że Spacey molestował go, gdy miał 18 lat. Opublikował swoją historię na portalu Buzzfeed.com. Jak przekonywał, zainspirował go Anthony Rapp, od którego opowieści zaczął się skandal wokół Kevina Spacey'ego. Dreyfuss mówił, że on także padł ofiarą starszego kolegi, który czynił mu awanse w 2008 roku, gdy Spacey i Richard Dreyfus pracowali wspólnie nad sztuką w Londynie.

, jako producent „House of Cards”, wydał oświadczenie w związku z aferą wokół gwiazdora. Firma poinformowała o zakończeniu współpracy z aktorem.

Czytaj też:
„Titanic” to już kultowy film. Jego twórcy nie uniknęli jednak poważnych wtop

Źródło: WPROST.pl