Szantażował odwiedzających strony pornograficzne. Ci wpłacali na jego konto pokaźne sumy

Szantażował odwiedzających strony pornograficzne. Ci wpłacali na jego konto pokaźne sumy

Zain Qaiser
Zain Qaiser Źródło:National Crime Agency
Mieszkaniec Londynu zaprojektował oprogramowanie, które umożliwiło mu oszukiwanie internautów na całym świecie. 24-latek skupił się na użytkownikach stron pornograficznych, wyłudzając od nich pieniądze, co pozwoliło mu na zgromadzenie pokaźnej sumy.

Zain Qaiser mieszka w Londynie, a swoją działalność przestępczą rozpoczął już w wieku 17 lat. Stworzył wówczas oprogramowanie, dzięki któremu zamieszczał na stronach pornograficznych fałszywe reklamy. Po kliknięciu w takie ogłoszenie użytkownik był odsyłany do specjalnie spreparowanej strony, która z pewnością spowodowała szybsze bicie serca u wielu internautów. Przygotowany przez niego mechanizm stanowił podstawę działania rosyjskiej grupy przestępczej, która znacząco wzbogaciła się na tym procederze.

Strona FBI i wstydliwe materiały

Wspomniana witryna do złudzenia przypominała stronę FBI lub innych agencji. Znajdował się na niej komunikat informujący internautę o tym, że odwiedzając stronę z treściami pornograficznymi łamie prawo, przez co może być skazany nawet na trzy lata więzienia. By uniknąć konsekwencji swoich działań, użytkownik mógł wpłacić 200 dolarów lub 100 funtów. Pieniądze szły na konto Qaisera, który szybko zaczął się bogacić.

– Bojąc się, co powiedzą znajomi lub krewni na wieść, że dana osoba korzysta z pornografii, wielu użytkowników płaciło – powiedział prokurator Joel Smith cytowany przez BBC. – Z oczywistych powodów bardzo niewielu ludzi zgłosiło to organom ścigania – dodał. Qaiser korzystał również z innych wymyślnych narzędzi szantażu. Na stronie wyświetlanej przez użytkowników pojawiała się informacja o tym, że policja dysponuje zdjęciami z kamery internetowej, pokazującymi, co odwiedzający stronę pornograficzną robili podczas przeglądania treści.

Śledczy potwierdzili, że 24-letni obecnie haker zarobił co najmniej 700 tys. funtów. Narodowa Agencja ds. Przestępczości przekazała, że Qaiser był członkiem rosyjskiej grupy przestępczej, której działania dotyczyły internautów z ponad 20 państw, a na konta oszustów wpłynęło ponad 4 mln funtów, czyli 20 mln zł. Dochodzenie wykazało, że jedna z takich reklam mogła się wyświetlać nawet 870 tys. razy w ciągu miesiąca. Około 165 tys. użytkowników klikało w fałszywe ogłoszenie, a 8 tys. z nich płaciło oszustowi. Dane te dotyczą jednak tylko Wielkiej Brytanii, a statystyki z innych państw nie są znane. 24-latek stanął już przed sądem, gdzie usłyszał wyrok sześciu lat i pięciu miesięcy więzienia.

Czytaj też:
Znajomy prosi na Facebooku o pożyczkę? Lepiej uważać!

Źródło: BBC / National Crime Agency