Od 18 miesięcy przebywają na statku. Jeśli zejdą na ląd, nie dostaną wypłaty

Od 18 miesięcy przebywają na statku. Jeśli zejdą na ląd, nie dostaną wypłaty

Statek w porcie, zdjęcie ilustracyjne
Statek w porcie, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / Wojciech Wrzesień
Chociaż międzynarodowy transport morski jest regulowany przez szereg praw, nie wszystkie są korzystne dla pracowników. Przekonała się o tym zasługa jednego z okrętów, którego właściciele nie chcą wypłacić należnych pensji. Na tym jednak nie koniec problemów kapitana oraz jego towarzyszy.

MV Azraqmoiah to statek dostawczy, który transportował towary między Irakiem i Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi. Właścicielem okrętu jest firma Elite Way Marine Services, dysponująca także innymi jednostkami oraz zatrudniająca wielu pracowników. Większość załogi wspomnianego statku stanowią obywatele Indii, którzy weszli na pokład w styczniu 2017 roku. Ich kontrakty miały obowiązywać osiem miesięcy, po których pracodawcy byli zobowiązani do wypłacenia pensji. To, co wydarzyło się po wyznaczonym terminie, opisał brytyjski „The Guardian”.

Zostali uwięzieni

Właściciele okrętu odmówili wypłacenia wynagrodzenia 11-osobowej załodze, pozostawiając ją na pastwę losu. Kapitan oraz jego towarzysze zostali wręcz uwięzieni na statku, gdzie nie zapewniono im zapasów jedzenia, wody czy paliwa. Obowiązujące przepisy zdają się w tej materii faworyzować firmy transportowe. Według prawa, jeśli załoga opuści pokład przed otrzymaniem wynagrodzenia, prawo do zapłaty przepada. Załoga z Indii nie może sobie na to pozwolić, ponieważ jej członkowie pozostawili w ojczyźnie rodziny, dla których często są jedynymi żywicielami.

Międzynarodowe instytucje charytatywne zajęły się uwięzioną załogą MV Azraqmoiah, dostarczając jej zapasy żywności oraz urządzenia filtrujące do wody morskiej. Na tym jednak ich możliwości się kończą. Wprawdzie konwencja o pracy na morzu zawiera przepis mówiący, że marynarze, którzy przez ponad dwa miesiące przebywają na pokładzie porzuceni przez właścicieli, mogą ubiegać się o czteromiesięczne wynagrodzenie u ubezpieczycieli, ale przepisy te nie zostały przyjęte przez wszystkie państwa. Okręt pływa pod banderą Zjednoczonych Emiratów Arabskich, którego rząd nie podpisał wspomnianej konwencji.

Właściciele okrętu naciskani przez szereg organizacji postanowili podjąć kroki w sprawie rozwiązania tego problemu. Twierdzą oni jednak, że na razie nie mogą uiścić należnych wynagrodzeń, ponieważ nie mają na to środków. Argumentują przy tym, że próbowali sprzedać inny okręt z floty, by uzyskaną sumą pokryć zaległe pensje. Ich zdaniem przez długi czas nie mogli znaleźć nabywcy, który zaproponowałby odpowiednią kwotę. To wkrótce ma się zmienić, a czas pokaże, czy zapowiedzi firmy Elite Way Marine Services zostaną zrealizowane.

Czytaj też:
Migranci porwali statek i płynęli w stronę Malty. Interweniowały siły zbrojne

Źródło: The Guardian