PepsiCo pozywa rolników z Indii. Bo uprawiają ziemniaki zastrzeżone dla Laysów

PepsiCo pozywa rolników z Indii. Bo uprawiają ziemniaki zastrzeżone dla Laysów

Indie. Mężczyzna podczas zbiorów ziemniaków (zdj. ilustracyjne)
Indie. Mężczyzna podczas zbiorów ziemniaków (zdj. ilustracyjne) Źródło:Wikimedia Commons / Vishalsh521
Międzynarodowy koncern pozwał czterech farmerów z Indii, którzy mieli naruszyć interesy giganta. PepsiCo twierdzi, że rolnicy uprawiali gatunek ziemniaków zastrzeżony do produkcji chipsów Lays.

Pozew trafił do sądu w tym miesiącu i rozpatrywany będzie po raz pierwszy w piątek 26 kwietnia w stanie Gujarat. Skarżący utrzymuje, że pozwani nie należą do grupy tysięcy rolników, którzy posiadają zezwolenie na uprawę chronionego gatunku ziemniaków. Chodzi o specjalną odmianę, opracowaną na potrzeby firmy Lays i stosowaną wyłącznie do produkcji jej słynnych chipsów.

Związki zawodowe rolników oraz indyjscy aktywiści nie zamierzają jednak biernie przyglądać się tej sprawie. Stanęli po stronie oskarżonych, którzy ich zdaniem symbolizują walkę pomiędzy lokalnym biznesem i interesami globalnych koncernów. W tym azjatyckim kraju miały już wcześniej miejsce protesty drobnych sprzedawców, wymierzone w takie marki jak Walmart czy Amazon. Amerykańskim gigantom zarzuca się nieuczciwą konkurencję i niszczenie krajowego biznesu, w czym pomagać ma indyjski rząd, tworzący prawo pod potrzeby wielkich firm.

PepsiCo pisze w pozwie o szkodach na kwotę 10 milionów rupii, czyli 143 tys. dolarów – i to w przeliczeniu na jednego farmera. Rzecznik krajowego oddziału firmy podkreśla, że PepsiCo to największy w Indiach nabywca przetworzonych ziemniaków, współpracujący z tysiącami lokalnych farmerów. Nie precyzuje jednak, jakich kwot odszkodowania domaga się jego pracodawca.

Oburzeni obywatele Indii wzywają swój rząd do podjęcia działań w celu obrony lokalnych rolników, „suwerenności kraju” oraz „suwerenności żywności”. – Naszym zdaniem szykanowanie lokalnych rolników ma miejsce, ponieważ nie są oni w pełni świadomi swoich praw – zwracają uwagę aktywiści. – Będziemy walczyć, niezależnie od rozmiarów przeciwnika. Pepsi popełniła duży błąd – dodają. Utrzymują również, że PepsiCo wysyłało na pola prywatnych detektywów, którzy udając potencjalnych kupców, nagrywali wszystko z ukrycia i pobierali próbki ziemniaków. Koncern nie odniósł się do tych oskarżeń.

Czytaj też:
Wyborca z Indii odciął sobie kawałek palca. Zagłosował na niewłaściwą partię
Czytaj też:
Zbiórka na odbudowę Notre Dame wywołała protest w Paryżu. „Bezdomni też potrzebują dachu”
Czytaj też:
Coca-Cola zainwestuje w Polsce ponad 500 mln zł