1 maja w życie weszło prawo, które zakazuje używania na włoskiej wyspie jednorazowych plastikowych przedmiotów, takich jak talerze, kubki czy pojemniki. – To wielka zmiana, jeśli chodzi o ochronę środowiska naturalnego i nie sądzę, by ktokolwiek narzekał – komentował burmistrz Giovanni De Martino.
„The Times” podaje, że rok wcześniej na podobny krok zdecydowano się na wyspach Tremiti leżących na Adriatyku. Osoby przyłapane z jednorazowymi naczyniami na pikniku muszą się tam liczyć z grzywną około 60 euro. Osoby, które wielokrotnie złamią zakaz, dostaną nawet dziesięciokrotność tego mandatu, czyli w przeliczeniu blisko 2500 złotych.
Media podkreślają, że szczególnie uważać muszą turyści, którzy – choć są przyjezdnymi – podlegają lokalnemu prawu. Paremia „Nieznajomość prawa szkodzi” sprawdza się także w tym wypadku. Także przed podróżą do innych włoskich regionów warto zapoznać się z miejscowymi regulacjami.
Osobliwe na pierwszy rzut oka przepisy wprowadzono w Cinque Terre na riwierze liguryjskiej. W górskich wioskach, przez które prowadzą strome dróżki, zakazano oficjalnie chodzenia w japonkach. Na ścieżkach pojawiły się specjalne oznakowania, a osoby, które się do nich nie dostosują, muszą liczyć się z karą sięgającą około 2900 euro. Wszystko przez to, że miejscowe służby często zmuszone były udzielać pomocy turystom, którzy prosto z plaży – w klapkach – wybierali się na wspinaczkę.
Czytaj też:
Tak oszukują turystów w Zakopanem. Policja apeluje o ostrożność