Kilkaset osób w „strefie śmierci” pod Mount Everestem. Są ofiary

Kilkaset osób w „strefie śmierci” pod Mount Everestem. Są ofiary

Dodano:   /  Zmieniono: 
Korek w drodze na Mount Everest
Korek w drodze na Mount EverestŹródło:Facebook / @Nirmal Purja MBE: "Project Possible - 14/7"
Dwoje wspinaczy zmarło w drodze powrotnej z Mount Everestu – podaje CNN. Przyczyny tej tragedii należy upatrywać w ogromnej kolejce, która utworzyła się w drodze na szczyt w tzw. „strefie śmierci”. BBC informuje o kolejnych ofiarach.

W środę w drodze powrotnej ze szczytu Mount Everestu zmarła 55-letnia Anjali Kulkarni. Informację o śmierci himalaistki przekazał jej syn. Shantanu Kulkarni stwierdził, że jego matka przez ponad 25 lat profesjonalnie zajmowała się wspinaczką. Przez ostatnie 6 lat trenowała podejścia na Mount Everest. Podczas zejścia z góry śmierć poniósł także Amerykanin, 55-letni Donald Lynn Cash. Jak podaje CNN, mężczyzna zmarł z powodu nasilającej się choroby wysokościowej.

Śmierć himalaistów jest związana z kolejką na szczyt?

CNN informuje, że śmierć dwojga himalaistów może mieć związek z gigantyczną kolejką, która utworzyła się w drodze na szczyt Mount Everestu. Wspinacz Nirmal Purja w mediach społecznościowych opublikował zdjęcie, które pokazuje, jaka jest skala tego nietypowego zjawiska. Szacuje się, że w tak zwanej „strefie śmierci” znajdowało się około 320 osób.

facebook

Organizator wyprawy Anjali Kulkarni poinformował, że kolejka opóźniła zejście ze szczytu himalaistki i w sposób bezpośredni przyczyniła się do jej śmierci. – Anjali musiała długo czekać zanim weszła na szczyt – stwierdził w rozmowie z „Mumbai Mirror”.

Kolejne ofiary

BBC po godzinie 12.00 poinformowało o trzech kolejnych ofiarach śmiertelnych. Jak podaje brytyjska stacja, w ciągu tygodnia zmarło siedem osób. Przyczyną śmierci trzech wspinaczy, którzy schodzili z Mount Everestu w ubiegły czwartek, było wycieńczenie. W XXI wieku wyprawy na Mount Everest to nie tylko możliwość realizacji pasji dla sportowców, ale także bardzo dochodowy biznes. Wiosną 2019 roku wydano już 380 zezwoleń na wyprawy w góry, które są organizowane przez komercyjne firmy. Koszt jednego pozwolenia to 11 tysięcy dolarów.

Czytaj też:
Skandal w Wielkiej Brytanii. Wiele osób nie mogło zagłosować w wyborach do PE

Źródło: CNN / Mumbai Mirror