Ugodę pomiędzy oskarżającymi Weinsteinem, oskarżającymi go kobietami i pracownikami Weinstein Company zawarto w obecności i przy udziale prokuratora generalnego Nowego Jorku. Na jej mocy wpływowy producent filmowy zapłaci poszkodowanym łącznie 30 milionów dolarów oraz pokryje koszty sądowe w wysokości 14 milionów.
Harvey Weinstein w 2017 roku został oskarżony o molestowanie przez około 80 kobiet. Zaczęło się od pojedynczych aktorek, które swoje oskarżenia pod adresem producenta formułowały publicznie. To właśnie jego przypadek zapoczątkował głośną na całym świecie akcję #MeToo, podczas której ofiary przestępstw seksualnych mogły głośno powiedzieć o swoich doświadczeniach.
Pomimo zawartej ugody Weinstein wciąż jest stroną w innych toczących się procesach. Amerykańskie media jednoznacznie piszą też o końcu jego kariery filmowej. Po wybuchu skandalu i aresztowaniu, Weinstein został wyrzucony z własnej firmy, która zresztą wkrótce później zbankrutowała.
Afera Weinsteina
Informacja o haniebnych praktykach Harry'ego Weinsteina wyszła na jaw za sprawą dziennikarskiego śledztwa „New York Times”. Dziennik opublikował tekst, w którym zostały opisane kolejne przypadki molestowania kobiet przez producenta filmowego. Z publikacji wynika, że aktorki wyznały prawdę w oświadczeniach wysłanych do redakcji. Weinstein przez około 30 lat miał składać współpracującym z nim kobietom dwuznaczne propozycje. Po tych doniesieniach został zwolniony z własnej firmy, jak donoszą amerykańskie media, przed sądami toczą się także trzy procesy, w których występuje on jako oskarżony o gwałt.
„New York Times” przytacza szczegóły wydarzeń sprzed kilkudziesięciu lat. Gwyneth Paltrow miała paść ofiarą Weinsteina w wieku 22 lat, gdy dostała angaż w adaptacji powieści Jane Austen „Emma”. Przed rozpoczęciem zdjęć aktorka została zaproszona do jednego z hoteli w Beverly Hills na spotkanie robocze. Jak twierdzi, producent składał jej dwuznaczne propozycje i dotykał ją wbrew jej woli. – Byłam dzieciakiem, dopiero podpisałam kontrakt, byłam jak sparaliżowana – wspomina po latach gwiazda. Paltrow podkreśla, że odrzuciła awanse Weinsteina, a o całym zajściu opowiedziała ówczesnemu partnerowi, Bradowi Pittowi.
Podobne historie przytoczyły Rosanna Arquette, Cara Delavigne, Léa Seydoux, Judith Godrèche i Angelina Jolie, która współpracowała z Weinsteinem przy okazji filmu „Gra w serca” z 1998 roku. „Miałam złe doświadczenia z Harveyem Weinsteinem w młodości, co poskutkowało tym, że później nie chciałam już z nim pracować, i ostrzegałam przed tym innych” – oświadczyła aktorka w mailu wysłanym do redakcji „New York Times”.
Czytaj też:
John Malkovich jako Harvey Weinstein? Aktor przyznaje: To może zdenerwować ludziCzytaj też:
Weinstein odpowie za gwałty i napaści seksualne. Pięć zarzutów dla producentaCzytaj też:
Gwiazda „Gry o tron” o Weinsteinie: Nie chciałam się z nim przespać, więc zablokował moją karierę