W styczniu 2018 roku w lesie nieopodal miasta Kathua administrowanego przez Kaszmir, odnaleziono ciało 8-latki. Dziewczynka została brutalnie zgwałcona i zamordowana. Punktem zapalnym w całej sprawie był fakt, że pochodziła z muzułmańskiej rodziny, a za jej śmierć odpowiadali wyznawcy hinduizmu.
W lokalnej społeczności wybuchł konflikt na tle religijnym. W związku ze śmiercią 8-latki aresztowano osiem osób. Mężczyźni zatrzymani przez policję to m.in. emerytowany urzędnik państwowy i czterej policjanci. Są to przedstawiciele społeczności hinduskiej, która jest zaangażowana w spór o ziemię z muzułmańskimi nomadami.
„Ból nigdy mnie nie opuści”
Sześciu z ośmiu mężczyzn oskarżonych o gwałt, torturowanie i zamordowanie 8-latki uznano za winnych zarzucanych im czynów. Matka dziecka apelowała o skazanie dwóch mężczyzn na karę śmierci. Twierdziła, że byli oni „mózgami operacji”. – Twarz mojej córki wciąż mnie prześladuje. Ból nigdy mnie nie opuści. Kiedy widzę, jak inne dzieci w jej wieku bawią się wokół mnie, to łamie mi serce – powiedziała Divya Arya.
Czytaj też:
Noworodek w plastikowej torbie. Policja szuka matki