Alarmistyczne prognozy naukowców. „W 2050 roku nastąpi koniec świata, jaki znamy”

Alarmistyczne prognozy naukowców. „W 2050 roku nastąpi koniec świata, jaki znamy”

Ziemia
Ziemia Źródło: Pixabay / PIRO4D
Naukowcy z Australii twierdzą, że już w 2050 roku blisko 55 proc. światowej populacji będzie przez 22 dni narażone na przebywanie w warunkach tak ekstremalnych, że aż zagrażających życiu.

Doniesień o końcu świata było tak wiele, że na nikim nie robią już specjalnego wrażenia. Swoje wizje przestawiali m.in. prawosławna świeta Matrona Nikonowa, rosyjscy astronomowie czy pastor Ronald Weinland. Ich teorie były przez zdecydowaną większość ludzi traktowane z przymrużeniem oka. Tym razem jednak sprawa jest poważna.

Badacze z australijskiego think-tanku Breakthrough National Centre for Climate Restoration, którzy specjalizują się w analizach dotyczących klimatu przekazali, że w ciągu najbliższych 31 lat temperatura na Ziemi wzrośnie nie o 2, ale o 3 stopnie Celsjusza. Tak szybkie zmiany sprawiają, że wizja ogromnej katastrofy ekologicznej staje się coraz bardziej prawdopodobna.

Chris Barrie, autor wstępu do badań tłumaczy, że w przypadku braku natychmiastowej reakcji ze strony państw i całkowitej rezygnacji z węgla bądź rozpoczęcia korzystania z nowoczesnych technologii równoważących jego emisję czeka nas szereg poważnych konsekwencji. Zdaniem naukowców obecnie aż 55 proc. światowej populacji mieszka w rejonach, gdzie przez 22 dni w roku warunki do życia będą zbyt ekstremalne, aby przeżyć. Ponadto, mogą pojawić się ogromne susze, które całkowicie zniszczą amazońskie lasy. Jednocześnie może dojść do zaniku ekosystemów, a w konsekwencji z powierzchni ziemi znikną dżungle, puszczy czy rafy koralowe. Ponadto poziom wód w zbiornikach może znacznie się podnieść ze względu na topienie się pokrywy lodowej. Z prognoz badaczy wynika, że zniszczone uprawy i pastwiska zmuszą miliardy ludzi do poszukiwania nowego miejsca do życia w innych częściach świata, co wywoła ogólnoświatowy kryzys migracyjny.

– Nie chcę uderzać w patetyczne tony, ale sprawa jest bardzo poważna. Jeśli się natychmiast nie obudzimy, czeka nas szereg katastrof ekologicznych. To będzie koniec świata, jaki znamy – podkreślił Chris Barrie.

Czytaj też:
Godzina szczerości Junckera. Zdradził, co myśli o Trumpie i pracy Tuska

Źródło: News.com.au