Aleksiej Nawalny opublikował na swoim profilu na Instagramie nagranie, na którym widać jak nieznani sprawcy oblewają fekaliami ludzi i witryny sklepowe na ulicach Moskwy. – Nie popieracie Jednej Rosji, to macie za swoje, musicie ponieść konsekwencje – krzyczą mężczyźni. Z relacji Nawalnego wynika, że stojący obok patrol policji w żaden sposób nie zareagował na to, co się stało. – Służby twierdzą, że to prowokatorzy, zupełnie im nieznani, którzy nie mają żadnych powiązań z władzami Moskwy. Nie chcą przyjmować zgłoszeń. W pełni pomagają sprawcom tych haniebnych czynów – relacjonował Aleksiej Nawalny.
Opozycjonista poinformował, że w ten sposób zaatakowano trzy punkty, w których zbierane są podpisy dla kandydatki niezależnej do Moskiewskiej Dumy Miejskiej Ljubow Sobol. 31-letnia prawniczka jest jedną z najbliższych współpracownic Aleksieja Nawalnego. – Odpowiedzcie sobie sami, czy można głosować i popierać osobę, która dopuszcza się takich praktyk, aby zdyskredytować rywala? To jest skandal, tego typu praktyki nie powinny mieć miejsca w żadnym kraju w XXI wieku – podkreślił Aleksiej Nawalny zachęcając jednocześnie Rosjan do popierania swojej partii. – Nie ma znaczenia, czy jesteś liberałem, prawicowcem, czy stoisz po lewej czy prawej stronie sceny politycznej. Nikt, bez względu na poglądy, nie powinien być oblewany g****m – zaapelował opozycjonista.