W niedzielę wieczorem w jednym z domów na Florydzie rozegrały się dramatyczne sceny. Gdy 11-letni chłopiec zobaczył, że Panagiotis Karamanlis dopuszcza się przemocy domowej wobec jego matki, postanowił zainterweniować. 44-latek miał uderzyć kobietę, ciągnąć ją za włosy, a następnie przewrócić na ziemię. Przerażone dziecko, wzięło do ręki nożyczki i dźgnęło dwukrotnie oprawcę.
– Mamusiu, dźgnąłem go, bo myślałem, że cię zabije – miał powiedzieć chłopiec, tłumacząc swoje zachowanie. Słowa dziecka cytuje portal Metro. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że kobieta błagała oprawcę „by nie bił jej w obecności dzieci”. Świadkiem dramatycznych wydarzeń było również drugie dziecko – 10-letni chłopiec.
Śledczy, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia przekazali, że kobieta miała obrażenia twarzy. Funkcjonariusze przesłuchali domniemanego oprawcę. Karamanlis zaprzeczył, że uderzył kobietę. Powiedział, że „tylko” ją popchnął i pociągnął za włosy. Śledczy będą prowadzić działania w celu wyjaśnienia wszelkich okoliczności zdarzenia.
Czytaj też:
Uwaga! TVN: Hanię zamordowano po domowym porodzie. „Pięć osób było w domu i nikt nic nie wie"