Zawieszenie brytyjskiego parlamentu. Johnson doprowadzi do chaosu na Wyspach?

Zawieszenie brytyjskiego parlamentu. Johnson doprowadzi do chaosu na Wyspach?

Boris Johnson
Boris Johnson Źródło: Newspix.pl / ABACA
Jak podaje BBC, premier Wielkiej Brytanii zwrócił się z prośbą do królowej Elżbiety o zawieszenie prac parlamentu w najważniejszym okresie przed brexitem. W ten sposób chce pokrzyżować szyki opozycji, która planowała powstrzymanie twardego wyjścia z UE.

Boris Johnson zwrócił się z prośbą do królowej Elżbiety, aby w kluczowym momencie przed brexitem, który jest planowany na 31 października, prace parlamentu zostały zawieszone. Zgodnie z planem przedstawionym przez premiera, parlament rozpocząłby obrady 3 września i zakończył po kilku dniach. W dniach 21-22 października deputowani mieliby głosować nad planem legislacyjnym rządu i jego strategią w sprawie brexitu. Tydzień wcześniej – 14 października – królowa Elżbieta ma wygłosić mowę tronową, w której opowie o założeniach rządu Borisa Johnsona.

Choć szef brytyjskiego rządu tłumaczy swoją prośbę koniecznością przygotowań do mowy tronowej, na Wyspach pojawia się wiele głosów, że w ten sposób Boris Johnson chciał pokrzyżować plany opozycji. We wtorek 27 sierpnia wszystkie partie opozycyjne porozumiały się, aby powstrzymać twardy brexit. Po decyzji Johnsona taki krok będzie praktycznie niemożliwy, ponieważ do brexitu zostaną zaledwie dwa tygodnie.

Zdaniem lidera Partii Pracy Jeremy'ego Corbyna tego typu działania to zagrożenie dla demokracji. Gorzkich słów nie szczędzi także Philip Hammond, były kanclerz skarbu w rządzie Theresy May, który mówił o konstytucyjnym skandalu. Z kolei John Bercow, spiker Izby Gmin powiedział, że motywy działania Borisa Johnsona są jasne i chodzi o sparaliżowanie prac parlamentu. Na stronie parlamentu zbierane są także podpisy pod obywatelską petycją sprzeciwiającą się zawieszeniu prac izby, którą poparło ponad 300 tysięcy osób.

Królowa Elżbieta podjęła decyzję

Tajna Rada Wielkiej Brytanii, organ doradczy królowej Elżbiety przekazał, że monarchini wyraziła zgodę na plan Borisa Johnsona. W komunikacie przekazano, że przerwa w pracach parlamentu może trwać od 9 lub 12 września do 14 października.

Możliwe skutki brexitu bez umowy

Wciąż nie wiadomo, jak będzie wyglądało wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Jeśli potwierdzą się przewidywania dotyczące tzw. twardego brexitu, to mieszkańcy Wysp mogą spodziewać się dużych utrudnień. „Sunday Times” donosi o wycieku niejawnych rządowych dokumentów dotyczących tzw. „operacji Yellowhammer”. Autorzy prognoz przewidują wprowadzenie twardej granicy z Irlandią i Irlandią Północną. Zakładają również, że po przywróceniu kontroli celnych we Francji może dojść do trwających nawet trzy miesiące opóźnień i zakłóceń w portach. To z kolei grozi brakiem leków i żywności. Co za tym idzie, ceny jedzenia mogą gwałtownie pójść w górę.

Czytaj też:
Boris Johnson zamieszkał na Downing Street z dziewczyną. Premier nie ma jeszcze rozwodu

Źródło: BBC