„Z 13-letniego chłopca z małego miasteczka stałem się muzykiem podziwianym przez świat. Miliony ludzi mówiły, jak bardzo mnie kochają i jak wspaniały jestem. (…) Jeżeli słyszysz takie słowa jako młody chłopak, zaczynasz w to wierzyć” – napisał wokalista na Instagramie. „W wieku 18 lat nie miałem żadnych umiejętności, które przydają się w prawdziwym życiu. Miałem za to miliony dolarów i dostęp do wszystkiego, czego zapragnąłem” – dodał. Justin Bieber zaznaczył, że „podjął wiele złych decyzji”. „Z człowieka kochanego i podziwianego przez ludzi na całym świecie, stałem się obiektem drwin i hejtu” – opisał w szczerym wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych.
Justin Bieber przyznał, że zażywał środki odurzające. „Zacząłem brać narkotyki w wieku 19 lat (…). Oddaliłem się od wszystkich, którzy mnie kochali. Czułem, że nigdy nie będę mógł tego zmienić” – napisał wokalista. „Na szczęście Bóg pobłogosławił mnie niezwykłymi ludźmi, którzy mnie kochają. Teraz trwa najlepszy czas w moim życiu: małżeństwo! (…) Uczysz się cierpliwości, zaufania, zaangażowania, życzliwości, pokory” – dodał.
