Poszli na zakupy, zostawiając dzieci w domu. 2-latek utopił się w wannie

Poszli na zakupy, zostawiając dzieci w domu. 2-latek utopił się w wannie

Wanna, zdjęcie ilustracyjne
Wanna, zdjęcie ilustracyjneŹródło:Pixabay / quinntheislander
Rodzice 21-miesięcznego chłopca są oskarżeni o zaniedbanie dziecka, co doprowadziło do jego śmierci. Początkowo małżeństwo twierdziło, że do wypadku doszło podczas ich obecności w domu, ale ta teza została szybko obalona przez śledczych.

Sabina Pierre Louis, i Eddy Louis mieszkają w Bloomington na terenie stanu Minnesota. Amerykańska para doczekała się trójki dzieci, a najmłodsze z nich miało 21-miesięcy. Kilka dni temu dziecko utopiło się w wannie, o czym poinformował New York Post. Sprawą zajęła się policja, a rodzice zeznali, że nieszczęśliwy wypadek miał miejsce w czasie, gdy cała rodzina przebywała w mieszkaniu. Gdy spostrzegli, że ich syn nie daje znaków życia, zwieźli go do szpitala, gdzie stwierdzono zgon chłopca.

Myśleli, że dzieci śpią

Policja nie dała wiary słowom 25-latki i jej 54-letniego męża. Prześledzono zapisy z monitoringu umieszczonego w pobliskim markecie Walmart. Okazało się, że w czasie, gdy doszło do zdarzenia, para przebywała na zakupach. Nie był to jednak krótki wypad do sklepu, a trwająca blisko dwie godziny wyprawa. W rozmowie ze śledczymi małżeństwo Louis ostateczne przyznało, że zostawiło trójkę dzieci w domu. Para była jednak przekonana, że rodzeństwo śpi. Po ich powrocie do domu okazało się, że wprawdzie 9-letnia córka jest w łóżku, ale jej 4-letni brat znajdował się w łazience. Chłopiec towarzyszył swojemu 21-miesięcznemu bratu, który kąpał się w wannie. Dziecko miało być nieprzytomne już wówczas, gdy jego rodzice wrócili do domu.

Sprawa prawdopodobnie znajdzie swój finał w sądzie. 25 września para usłyszała zarzuty zaniedbania, które doprowadziły do śmierci chłopca. W prawodawstwie amerykańskim tak postawione oskarżenie tłumaczy się jako „zabójstwo drugiego stopnia przez zaniedbanie”.

twitterCzytaj też:
Pomyliła wasabi z awokado. Skończyła z „zespołem złamanego serca”

Źródło: New York Post