Feralne wesele zostało zorganizowane w hotelu Ramada Park Hall w Wolverhampton w Wielkiej Brytanii. W uroczystości brali udział goście wielu narodowości m.in. Z indii W pewnej chwili między uczestnikami zabawy doszło do bójki. W ruch poszły nie tylko pięści, ale również krzesła oraz szklanki. Na nagraniach, które trafiły do mediów społecznościowych widać, że w bijatykę zaangażowało się kilku mężczyzn. Próbujące ich uspokoić kobiety okazały się bezsilne. Jeden ze świadków bójki - Aman Singh - przyznał, że nie tak powinno się odbywać wesele. - To było straszne, wokół było pełno krwi. Dzieci piszczały z przerażenia, nieomal dostałem zbitą szklanką w głowę - relacjonował.
Sytuacja na weselu stała się do tego stopnia napięta, że konieczne okazało się wezwanie policji. Funkcjonariusze, którzy przyjechali do hotelu Ramada zapanowali nad tłumem. Jak podaje BBC, wielu gości zostało rannych. Na jednym z filmików widać mężczyznę, który ma zakrwawioną twarz i koszulę. Cztery osoby odniosły na tyle poważne obrażenia, że konieczne było wezwanie pogotowia. - Nie wiedzieliśmy co się dzieje, powiadomiono nas o poważnym konflikcie i bijatyce, dlatego wysłaliśmy na miejsce trzy zespoły ratownicze - przekazał rzecznik pogotowia Murray MacGregor.
Finalnie do szpitala trafiło trzech uczestników wesela - mężczyzn w wieku około 20 lat - oraz jedna z pracownic hotelu. Przedstawiciele hotelu, w którym doszło do awantury, wydali oświadczenie. „Organizujemy mnóstwo imprez i nigdy nie widzieliśmy czegoś takiego. Dziękujemy naszym pracownikom, że szybko zareagowali i wezwali służby ratunkowe, z którymi jesteśmy w stałym kontakcie. Skontaktował się z nami ojciec panny młodej i przeprosił za zaistniałą sytuację. W naszym hotelu nie ma miejsca na przemoc i agresję” - podkreślono.
Czytaj też:
Tragedia po ślubie. Panna młoda zginęła z rodziną podczas robienia selfie