Molestowana nastolatka nie chciała wycofać zeznań, została podpalona. 16 osób skazano na śmierć

Molestowana nastolatka nie chciała wycofać zeznań, została podpalona. 16 osób skazano na śmierć

Więzienie, zdjęcie ilustracyjne
Więzienie, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / lettas
Nusrat Jahan Rafi oskarżyła dyrektora lokalnej medresy o molestowanie. W kwietniu, gdy 19-latka nie chciała wycofać zeznań, została napadnięta i podpalona. Zapadł wyrok w sprawie, która poruszyła opinię publiczną.

O zdarzeniach, jakie miały miejsce w Feni, położonym na wschodzie Bangladeszu, poinformowało BBC pod koniec maja. To tam kilka miesięcy wcześniej Nusrat Jahan Rafi oskarżyła Siraja Ud Doulę, dyrektora lokalnej medresy, czyli teologicznej szkoły muzułmańskiej, o molestowanie. Mężczyzna miał najpierw wezwać 19-latkę do swojego gabinetu, a później dotykać ją „w nieodpowiedni sposób”. Dziewczyna uciekła i razem z rodziną zgłosiła sprawę policji. Po jej zeznaniach aresztowano dyrektora medresy, co wywołało protesty lokalnej społeczności, która domagała się uwolnienia zatrzymanego. Mężczyzna z racji piastowanego stanowiska cieszył się dużym szacunkiem wśród okolicznych wiernych.

Zakneblowali i podpalili

Szef Policyjnego Biura Śledczego Banaj Kumar Majumder przekazał, że Ud Doula był odwiedzany w więzieniu przez swoich współpracowników. Polecił im, by zastraszyli rodzinę nastolatki i w ten sposób sprawili, by ta wycofała swoje oskarżenia. Gdy to nie przyniosło skutku, dyrektor medresy miał rzekomo zlecić zabójstwo 19-latki. Opracowano plan, który zakładał udział kilkunastu osób. Część z nich pilnowała bram medresy, by na jej teren nie weszły niepowołane osoby. Gdy 6 kwietnia Rafi udała się na zajęcia, koleżanka namówiła ją do pójścia na dach pod pretekstem, że inny kolega został tam pobity. Okazało się, że była to pułapka, a na dachu czekało już kilka osób z twarzami zasłoniętymi burkami i rękawiczkami na dłoniach.

Wyrok w bulwersującej sprawie

19-latka ponownie była przekonywana do wycofania zarzutów. Gdy odmówiła, zakneblowano ją i związano, a później oblano naftą i podpalono. Całość została tak upozorowana, by służby myślały, ze uczennica popełniła samobójstwo. Gdy napastnicy uciekali z miejsca zdarzenia, ta jeszcze żyła. Po pewnym czasie na miejsce przyjechało pogotowie ratunkowe, a brat Rafi jeszcze w karetce nagrał oświadczenie ciężko poparzonej dziewczyny, na którym powiedziała, że zidentyfikowała część napastników. Nastolatka zmarła cztery dni później.

Pod koniec października zapadł wyrok w sprawie, która zbulwersowała opinię publiczną. Sąd w Bangladeszu skazał na karę śmierci 16 osób zamieszanych w morderstwo 19-letniej uczennicy.

Czytaj też:
Kobieta została zaatakowana przez dwóch mężczyzn maczetą? Opublikowała zdjęcia zmasakrowanej twarzy

Źródło: The Guardian / BBC