Skradziono gadżety erotyczne warte niemal 5 mln zł. Policja prosi o pomoc

Skradziono gadżety erotyczne warte niemal 5 mln zł. Policja prosi o pomoc

Angielska policja, zdjęcie ilustracyjne
Angielska policja, zdjęcie ilustracyjneŹródło:Fotolia / Clickmanis
Angielska policja poinformowała o nietypowej kradzieży, do jakiej doszło na jednym z parkingów. To własnie tam ktoś ukradł gadżety erotyczne wiezione do jednej z hurtowni zaopatrujących sex shopy.

Chociaż do kradzieży doszło 18 września, to policja z hrabstwa Northamptonshire leżącego w środkowej Anglii poinformowała o tym zdarzeniu dopiero teraz. Przy autostradzie A14 nieopodal wioski Broughton stała zaparkowana ciężarówka, która miała zaopatrzyć fabrykę Rocks-Off Ltd, zajmującą się projektowaniem, produkcją oraz sprzedażą gadżetów erotycznych. Złodzieje zakradli się w nocy do samochodu, odczepili naczepę od kabiny i ją odholowali. W środku znajdowały się „zabawki dla dorosłych”, których wartość wyceniono na milion funtów, czyli około 4,8 miliona złotych.

Naczepy, która jechała z portu Felixstowe w Suffolk do siedziby Rocks-Off Ltd w Kettering, do tej pory nie znaleziono. Policja prosi więc o pomoc wszystkich, którzy byli świadkami kradzieży lub mają informację o tym, gdzie przewieziono skradzione gadżety. Ogłoszenie w tej sprawie pojawiło się na , i jak można było się spodziewać, wywołało falę komentarzy. Post opublikowany przez funkcjonariuszy udostępniono już ponad 3 tys. razy i doczekał się 6,3 tys. komentarzy użytkowników. „To smutne, że nie dostarczono przesyłki. Wielu klientów musi być rozczarowanych” – brzmi jeden z wpisów internautów pod komunikatem mundurowych. „Nic nie wiem o tej kradzieży, ale moja była żona może mieć jakieś informacje. Nigdy nie widziałem jej tak szczęśliwej, uśmiech nie schodził jej z twarzy i była bardzo zadowolona wracając z marketu z torbą pełną baterii” – napisał ktoś inny.

facebookCzytaj też:
Szczecin. Rozkochiwał kobiety, okradał je i mordował

Źródło: The Independent