Główny negocjator ds. nuklearnych Korei Płn, wiceminister spraw zagranicznych Kim Kye Gwan powiedział dziennikarzom na lotnisku w Pekinie, że Phenian uważnie śledzi sytuację, by przekonać się, czy Stany Zjednoczone spełnią obietnicę całkowitego zniesienia sankcji.
"Jeśli wszystkie (sankcje) nie zostaną zniesione, nasze działania też będą wybiórcze" - oświadczył.
Korea Północna oczekuje przede wszystkim odmrożenia 24 mln dolarów na powiązanych z nią kontach w Banco Delta Asia. Zostały one zablokowane w 2005 roku, gdy Waszyngton oskarżył ten bank o pranie pieniędzy i puszczanie w obieg fałszywych banknotów dla Phenianu.
Kim Kye Gwan zapewnił, że Korea Północna "w ogóle nie jest zaniepokojona" tym, że Japończycy zwrócili się do USA, aby nie skreślać Phenianu z listy państw terrorystycznych, dopóki nie ureguluje on sporu z Tokio dotyczącego dawnych porwań obywateli japońskich przez północnokoreańskich agentów.
"Nie przywiązujemy do tej sprawy wagi" - oświadczył Kim, który był w Pekinie przelotem w drodze powrotnej do Phenianu po rozmowach w Nowym Jorku z głównym negocjatorem USA ds. północnokoreańskiego programu atomowego Christopherem Hillem.
Rozmowy wynikają z zawartego niedawno porozumienia obu Korei, USA, Chin, Japonii i Rosji, na podstawie którego Phenian obiecał wstrzymać realizację swego programu atomowego w zamian za pomoc ekonomiczną i normalizację stosunków.
Tematem rozmów w Nowym Jorku były praktyczne kwestie realizacji porozumienia, głównie dotyczące rozmontowania północnokoreańskiego reaktora i ewentualnego nawiązania stosunków dyplomatycznych z Waszyngtonem. Według Hilla nie rozmawiano o Banco Delta Asia.
Tematem negocjacji ma być też ewentualne zdjęcie Korei Północnej z listy państw - sponsorów terroryzmu. Pozwoliłoby to na zniesienie amerykańskich sankcji nałożonych na ten kraj.
Kim poinformował, że po jego wizycie w Nowym Jorku trzy inne grupy robocze będą miały 17 marca inauguracyjne spotkania w ramach sześciostronnych rokowań. Pełne rokowania sześciostronne rozpoczną się 19 marca.
W Pekinie był także lecący z Hanoi przedstawiciel Korei Północnej na rozmowy z Japonią w sprawie normalizacji stosunków dwustronnych Song Il Ho. On jednak nie udzielał żadnych komentarzy.
pap, ss