Dostała pracę za 700 tys. zł rocznie. Nakłamała w CV

Dostała pracę za 700 tys. zł rocznie. Nakłamała w CV

Rozmowa kwalifikacyjna, zdjęcie ilustracyjne
Rozmowa kwalifikacyjna, zdjęcie ilustracyjneŹródło:Pexels / rawpixel.com
Niektórzy do tego stopnia chcą zdobyć wymarzone stanowisko, że są w stanie okłamać przyszłych pracodawców. Na taką taktykę zdecydowała się Veronica Hilda Theriault, która dostała pracę w australijskim rządzie. Po pewnym czasie wyszło na jaw, że nie posiada odpowiednich kompetencji.

O sprawie poinformowało CNN. Veronica Hilda Theriault została 3 grudnia skazana na 25 miesięcy więzienia więzienia za oszustwo oraz nadużycie stanowiska publicznego. 46-letnia obecnie kobieta w 2017 roku starała się o stanowisko głównego oficera informacyjnego w departamencie jednego z australijskich stanów. Theriault nie dość, że posługiwała się CV zawierającym fałszywe informacje na temat jej wykształcenia oraz poprzedniego zatrudnienia, to jeszcze podczas rozmowy kwalifikacyjnej przedstawiła zmyślone oraz oczywiście bardzo pozytywne referencje od dotychczasowych pracodawców. Na tym jednak nie koniec.

Przyjęła brata do pracy

Kobieta w przeszłości posługiwała się zdjęciem modelki Kate Puton, by ustawić je jako swoje profilowe na LinkedIn. Dzięki fałszywemu CV otrzymała umowę, na mocy której miała zarabiać 185 tys. dolarów australijskich rocznie, co daje nieco ponad 700 tys. zł. Po zatrudnieniu przez australijski rząd przyjęła z kolei do pracy swojego brata, chociaż ten nie miał żadnych kwalifikacji. Władze stanu postanowiły zbadać jej przypadek po tym, jak krótko po objęciu stanowiska zaobserwowano u niej pogorszenie stanu psychicznego.

Obrońca Theriault twierdzi, że jego klientka była „głęboko zawstydzona” po tym, jak ujawniono jej oszustwa. Sędzia prowadzący rozprawę wskazał z kolei, że 46-latka nie dość, że szczegółowo zaplanowała swoją przybraną tożsamość, to jeszcze dzięki fałszywemu CV dostała pracę, podczas której mogła uzyskać dostęp do wrażliwych materiałów.

Czytaj też:
Podrobienie podpisu na wekslu. Kamil D. przyznał się do winy

Źródło: CNN